Rzecznik rządu odpowiada na słowa Kidawy-Błońskiej: kolejny punkt programu PO to "praca aż do śmierci"
Chwaląc decyzję o podwyższeniu wieku emerytalnego Małgorzata Kidawa-Błońska ujawniła kolejny punkt programu wyborczego PO - praca aż do śmierci - ocenił rzecznik rządu Piotr Müller.
2023-01-05, 19:27
"Dziś Małgorzata Kidawa-Błońska wprost powiedziała, że podwyższenie wieku emerytalnego to była dobra decyzja, bo ludzie powinni dłużej pracować! W przypływie szczerości ujawniła kolejny punkt programu wyborczego Platformy - praca aż do śmierci" - napisał na twitterze rzecznik rządu Piotr Müller.
Pochwała dla podniesienia wieku
Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska pytana była w czwartek w Programie 3 Polskiego Radia, czy nawet jeśli sytuacja gospodarcza i demograficzna się nie poprawią, to wiek emerytalny powinien pozostać taki jak obecnie.
- Jeżeli popatrzymy na emerytury kobiet, które średnio mają dużo niższe emerytury niż mężczyźni, to zdajemy sobie sprawę, że rzeczywiście może są kobiety, które nie chcą pracować, które chcą wcześniej przechodzić na emeryturę. Ale może są takie, które by chciały pracować, dlatego wydaje mi się, że o wieku emerytalnym na pewno będziemy rozmawiać – podkreśliła wicemarszałek Sejmu.
Według niej "ważne jest to, żeby taka decyzja była indywidualna, by każdy miał prawo wyboru".
REKLAMA
Dopytywana, czy należy ustawowo wykluczyć podniesienie wieku emerytalnego Kidawa-Błońska odparła: "Myśmy raz podnieśliśmy ustawowo wiek emerytalny. Nie daliśmy takiej szansy wyboru i zapłaciliśmy za to jako formacja bardzo wysoką cenę. Jestem przekonana, że to była dobra decyzja, bo ludzie powinni dłużej pracować. Zresztą ludzie chcą dłużej pracować, bo chcą żyć lepiej i zdają sobie sprawę, że czym dłużej mogą pracować, tym jakość ich życia jest lepsza".
- Ale to powinna być decyzja indywidualna, by dać możliwość dłuższej pracy - dodała poseł.
PO podniosła wiek emerytalny
Wprowadzona w 2012 r. przez rząd PO-PSL reforma zakładała wzrost wieku emerytalnego o trzy miesiące każdego roku, począwszy od 2013 r. Tym samym mężczyźni mieli osiągnąć docelowy wiek emerytalny (67 lat) w 2020 r., a kobiety - w 2040 r. Regulacja przewidywała też możliwość przejścia na wcześniejszą, tzw. częściową emeryturę (miały do niej prawo kobiety w wieku 62 lat z co najmniej 35-letnim stażem ubezpieczeniowym - obejmującym okresy składkowe i nieskładkowe - oraz mężczyźni, którzy ukończyli 65 lat i mieli co najmniej 40 lat stażu ubezpieczeniowego). Osoby, które przepracowały co najmniej 30 lat na roli, mogły również przechodzić na wcześniejszą emeryturę: w wieku 55 lat - kobiety i 60 - mężczyźni.
- Premier Morawiecki: to PiS jest gwarantem 13. i 14. emerytury
- W 2023 większe dotacje dla ZUS. Prof. Uścińska: państwo gwarantuje system ubezpieczenia
REKLAMA
PAP/as/kor
REKLAMA