Ataki rakietowe na Kramatorsk. ISW: Rosjanie posługują się fałszywymi danymi
Instytut Badań nad Wojną zauważył, że w Rosji pojawiły się głosy krytyczne wobec kampanii dezinformacyjnej dotyczącej rzekomej "akcji odwetu" w Kramatorsku.
2023-01-09, 08:20
Wczoraj około południa generał Igor Konaszenkow, szef wydziału komunikacji rosyjskiego ministerstwa obrony poinformował, że ponad 600 ukraińskich żołnierzy zostało zabitych w zmasowanym ataku rakietowym na tymczasowe miejsca ich rozmieszczenia w Kramatorsku, w obwodzie donieckim.
Atak miał być aktem zemsty za uderzenie sił ukraińskich na miejsca skoszarowania żołnierzy rosyjskich w okupowanej Makiejewce, w obwodzie donieckim. Do ataku doszło 1 stycznia. Według strony ukraińskiej zginęło 300 żołnierzy, 400 zostało rannych. Strona rosyjska przyznała się do około setki zabitych.
"Niekompetentni dowódcy"
Analitycy amerykańskiego think tanku odnotowali głosy niezadowolenia ze strony imperialistycznie nastawionych rosyjskich blogerów. Mieli oni wskazać, że rosyjskie ministerstwo obrony często fabrykuje rozmaite informacje mające na celu przykryć nieudolność własną oraz poszczególnych dowódców odpowiedzialnych za niechlujstwo podczas operacji wojskowych. Jak stwierdzają rosyjscy blogerzy, za dramat żołnierzy w Makiejewce odpowiedzialni są właśnie niekompetentne osoby na poszczególnych szczeblach dowodzenia.
Rzekomy fakt ostrzelania akademików, w Kramatorsku, w których mieli być skoszarowani ukraińscy żołnierze zdementowało zarówno ukraińskie dowództwo, jak i obecni na miejscu zachodni dziennikarze.
REKLAMA
- Setki zabitych żołnierzy w Kramatorsku? Zagraniczni obserwatorzy zaprzeczają
- Ukraiński sztab: Rosjanie rozstrzelali sześciu swoich żołnierzy. Chcieli oddać się do niewoli
IAR/kmp
REKLAMA