Soledar na ustach całego świata. Rosjanie idą tam po trupach swoich. Generałowie wyjaśniają powód zaciekłych starć

Wojska rosyjskie zintensyfikowały atak na małe miasteczko Soledar na wschodzie Ukrainy, zmuszając wojska ukraińskie do odparcia fali ataków prowadzonych przez siły najemników z Grupy Wagnera, poinformowały władze w Kijowie. Generałowie Roman Polko i Leon Komornicki w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl zgodnie przyznają, że wojna "ugrzęzła", a starcia mają charakter taktyczny.

2023-01-10, 14:27

Soledar na ustach całego świata. Rosjanie idą tam po trupach swoich. Generałowie wyjaśniają powód zaciekłych starć
Trwają walki o Soledar. Generałowie wyjaśniają powód zaciekłych starć. Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski/Leszek Szymański/Abaca

Soledar znajduje się kilka kilometrów od Bachmutu, gdzie wojska obu stron poniosły ciężkie straty w najbardziej intensywnych wojnach pozycyjnych od czasu inwazji Rosji na Ukrainę, czyli od prawie 11 miesięcy. W Soledarze trwają obecnie najcięższe walki na całym wschodnim froncie.

- Mieszkania płonęły i ulegały zawaleniu - mówi 60-letnia Olha, która trafiła do centrum ewakuacyjnego w Kramatorsku. Kobieta powiedziała, że ​​uciekła z Soledaru po licznych przeprowadzkach z mieszkania do mieszkania, ponieważ każde z nich zostało zniszczone podczas walk z udziałem czołgów..

"Siły rosyjskie i najemników Wagnera prawdopodobnie kontrolują większość miejscowości Soledar we wschodniej Ukrainie po postępach taktycznych w ciągu ostatnich czterech dni", podało brytyjskie ministerstwo obrony według danych wywiadowczych z wtorku. Natomiast prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że w Soledarze nie pozostały żadne mury, a ziemia jest pokryta rosyjskimi zwłokami.

Dlaczego aż tak bardzo zależy Rosjanom na Soledarze?

- Miejscowość Soledar nie ma żadnego znaczenia w propagandowym wizerunku Rosji, a jeśli już ma, to z rosyjską armią dzieje się coś złego - mówi gen. Roman Polko w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl

- Zintensyfikowane działania mają charakter taktyczny. Z punktu widzenia operacyjnego starcia nic nie znaczą. W tej chwili nie obserwujemy jakiś większych operacji, które byłyby realizowane na froncie wschodnim. Obecnie wojna ta wygląda jak przepychanka - ugrzęzła w tych działaniach. Ani Rosjanie, ani Ukraińcy nie dysponują potencjałem, który byłby w stanie przeprowadzić jakąś większą operację. Prestiżowo wciąż ważny jest Bahmut i trwają działania by go utrzymać po stronie ukraińskiej, stąd ta duża wymiana ognia - dodaje Polko.

REKLAMA

Zasoby Rosji zdaniem generała Polko są na wyczerpaniu i próbuje się odstraszyć przeciwnika, po to żeby zamrozić ten konflikt. Dzieje się to po to, by móc w przyszłości przeprowadzić kolejne ofensywy. Armia rosyjska jest na wyczerpaniu, a kolejne tysiące żołnierzy niczego nie zmienią - trzeba ich najpierw przeszkolić.

Leon Komornicki: Rosjanie odciągają uwagę

- Soledar leży na kierunku operacyjnym, na którym armia rosyjska prowadzi działania o charakterze zaczepnym, które są elementem aktywnej obrony rosyjskiej. Działania te mają na celu maksymalnie absorbować i wyniszczać w walce siły ukraińskie armii. Dodatkowo Rosjanie tym samym chcą destabilizować i zakłócać przygotowania armii ukraińskiej do ofensywy na kierunku Zaporoże - Mariupol. Działania te mają także na celu stworzyć warunki oraz znacząco opóźnić kontrofensywę na wspomnianym kierunku zyskując jednocześnie na czasie, który jest niezbędny rosyjskiej armii na przygotowanie i osiągniecie pełnej gotowości bojowej nowych formowań. Są one tworzone w oparciu o 200-tysięcy nowych rezerwistów - mówi dla portalu PolskieRadio24.pl generał dywizji w st. spocz. Leon Komornicki. 

- Zdobycie miejscowości Soledar i Bahmut będzie wykorzystane propagandowo - na użytek wewnętrzny, jako wielkie zwycięstwo armii rosyjskiej, które według mentalności rosyjskiej, jeśli zostanie okupnie wielką liczbą ofiar będzie okrzyknięte jeszcze większym zwycięstwem. Jednoczenie zdobycie Soledar i Bahmut ma służby poprawie położenia, które ma zapewnić efektywniejsze oddziaływanie ogniowe na ugrupowanie ukraińskiej armii przygotowującej się do kontrofensywy w rejonie między Zaporożem a Donieckiem - dodaje Komornicki.

Obaj generałowie nawiązują też do sytuacji na Białorusi. Tamtejsze ćwiczenia, ruchy rosyjskich wojsk, mają odciągać uwagę sił zbrojnych Ukrainy. W ostateczności ich wkroczenie na Ukrainę może zostać użyte w celu powstrzymania transportów broni z Polski na Ukrainę.

REKLAMA

Czytaj też:

Reuters/PAP/MN

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej