Komisja ds. badania rosyjskich wpływów. Rzecznik PiS: prace będą kontynuowane

10 stycznia sejmowa komisja administracji po raz drugi zaopiniowała odrzucenie projektu w całości. PiS przegrało te głosowanie, bo razem z opozycją zagłosowała Anna Siarkowska z Solidarnej Polski.

Rzecznik PiS, pytany w Sejmie przez dziennikarzy o prace nad tym projektem, wyraził przekonanie, że zostanie on w końcu uchwalony przez Sejm. Podkreślał, że jest to bardzo ważna ustawa, a PiS chce, aby komisja przeanalizowała lata wpływów rosyjskiej agentury na decyzje, jakie zapadały w naszym kraju.

Uprawnienia komisji

Projekt przewiduje, że komisja będzie analizować m.in. czynności urzędowe, wpływanie na treść decyzji administracyjnych czy zawieranie umów i dysponowanie środkami publicznymi. Komisja będzie mogła m.in.  zmieniać decyzje administracyjne, wydane na skutek wpływów rosyjskich na szkodę interesów Polski.

Projekt przewiduje, że komisja będzie składać się z dziewięciu członków powoływanych i odwoływanych przez Sejm. Mają to być nie tylko posłowie, ale również eksperci.

Przewodniczącego komisji będzie wyznaczał premier.

Posłuchaj

Rzecznik PiS: prace nad projektem ws. powołania komisji ds. rosyjskich wpływów będą kontynuowane (IAR) 0:20

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

• "Krótki, ale znaczący, dzięki ujawnieniu sowieckiej agentury". Sakiewicz o rządzie Jana Olszewskiego
• Rosja chce wstrzymać dostawy ropy do krajów wprowadzających limit cenowy. Putin podpisał dekret

"Umowa gazowa rządu Tuska to wierzchołek góry lodowej". Sobolewski o potrzebie komisji ds. wpływów Rosji

IAR/fc