Głosowanie nad ustawą o SN rozbiło jedność opozycji? "Wszystko przez Hołownię"

Fala krytyki ze strony parlamentarzystów KO, Lewicy i PSL płynie na Szymona Hołownię i jego posłów za stanowisko, jakie zajęli w piątek w Sejmie w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym. Polska 2050 zagłosowała przeciw, czym wyłamała się z niepisanej umowy zawartej przed głosowaniem przez liderów opozycji. W sejmowych kuluarach już słychać, że może to przekreślić współpracę z tą partią nad wspólnymi listami. 

2023-01-13, 23:33

Głosowanie nad ustawą o SN rozbiło jedność opozycji? "Wszystko przez Hołownię"

Posłowie opozycji jeszcze opuszczali salę plenarną po piątkowych głosowaniach, gdy przy stolikach dziennikarskich w Sejmie już odbywała się konferencja prasowa Polski 2050, podczas której Szymon Hołownia uzasadniał, dlaczego parlamentarzyści z jego koła zagłosowali przeciwko ustawie o Sądzie Najwyższym. - Uważamy, że przegłosowana ustawa o Sądzie Najwyższym jest niezgodna z konstytucją, a Kaczyński stawia ludzi przed fałszywym wyborem: albo pieniądze z Unii, albo praworządność. A my uważamy, że można mieć i jedno, i drugie - tłumaczył Hołownia.

Polska 2050 poróżniła opozycję

Słowa wypowiadane przez założyciela Polski 2050 były jak płachta na byka dla przechodzących obok posłów opozycji. - Straszne świństwo. Niektórzy nie dorośli do poważnej polityki - skwitował postawę Hołowni i jego ludzi jeden z posłów Lewicy. - Albo gramy do jednej bramki, albo strzelamy samobóje. Hołownia właśnie wybrał to drugie - rzucił inny z parlamentarzystów, tym razem z klubu Koalicji Polskiej-PSL. Skąd ta irytacja? 

Opozycja miała na te głosowanie przygotowaną wspólną strategię - jej liderzy uzgodnili, że wstrzyma się od głosu. W ten sposób miała, z jednej strony pokazać "czerwoną kartkę" przepisom proponowanym przez rząd, a z drugiej dać "zielone światło" do odblokowania środków unijnych na KPO. Do tego jej wyborcy mieli zobaczyć, że potrafi działać wspólnie. Zdaniem parlamentarzystów KO, Lewicy i PSL, Polska 2050, która według sondaży jest obecnie trzecią siłą w polskim parlamencie, zepsuła ten plan. - Wszystko przez Hołownię - komentuje jeden z posłów KO. 

REKLAMA

- Takie odróżnianie się od całej opozycji w tak ważnym głosowaniu jest szkodliwe. To jest postawienie zysku partyjnego ponad interesem Polski - mówił po głosowaniach Jarosław Urbanek z Koalicji Obywatelskiej. Jeszcze dalej poszedł szef klubu parlamentarnego KO Borys Budka. W rozmowie z dziennikarzami w Sejmie stwierdził, że zachowanie Szymona Hołowni może podważać zaufanie do tego ugrupowania w kontekście rozmów o wspólnych listach. 

Hołownia: nie zmienia to relacji w obozie opozycji

- Cieszę się, że dziś wszystkie kluby opozycyjne, KO, Koalicja Polska i Lewica miały wspólne stanowisko, że zdecydowana większość posłanek i posłów rozumie te argumenty. A Szymon Hołownia chciał kiedyś brać udział w wyborach kopertowych, niech więc jego postawę ocenią wyborcy - powiedział Budka. 

Szymon Hołownia ma inne przemyślania na temat tego, jak postawa Polski 2050 wpłynie na stosunki wewnątrz opozycji. - Nie zmienia relacji w obozie opozycji - stwierdził pytany przez dziennikarzy. Dodał, że przed głosowaniem poinformował liderów pozostałych formacji, jak zagłosują jego posłowie i nawet próbował przekonać ich do swojego stanowiska. - Zdecydowali się pozostać na swoich stanowiskach, szanuję to bardzo - podkreślił Hołownia. - Takie marketingowe gadanie, a niesmak pozostanie - komentuje poseł KO pragnący zachować anonimowość. 

Za przyjęciem ustawy było 203 posłów, przeciw - 52, a 189 wstrzymało się od głosu. Projekt poparło 198 parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości, dwoje z Koła Polskie Sprawy oraz trzech posłów niezrzeszonych. Przeciw była Solidarna Polska, Polska 2050 i Konfederacja. Od głosu wstrzymało się Polskie Stronnictwo Ludowe oraz większość klubów Koalicji Obywatelskiej i Lewicy.
Ustawa przewiduje między innymi, że sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygał Naczelny Sąd Administracyjny. Obecnie zajmuje się nimi Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego. W jej kompetencjach pozostanie rozstrzyganie spraw dyscyplinarnych pozostałych zawodów prawniczych. Ustawa trafi teraz do Senatu.

REKLAMA

Michał Fabisiak, PolskieRadio24.pl 

Czytaj także:

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej