Mieszkańcy okupowanego Krymu skarżą się na rosyjską mobilizację. Nowe informacje sztabu
Rodziny zmobilizowanych do rosyjskiej armii z okupowanego Krymu skarżą się na łamanie ich praw podczas zaciągu - powiadomił Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w komunikacie.
2023-02-19, 12:01
Według ukraińskiego dowództwa "krewni zmobilizowanych na tymczasowo okupowanym Krymie masowo zwracają się do ministerstwa obrony z powodu łamania praw wojskowych". Najważniejsze przyczyny tych skarg to według danych strony ukraińskiej brak rotacji na froncie przez ponad sześć miesięcy oraz brak perspektyw na rotację w ciągu kolejnych 2-3 miesięcy.
Resort obrony w Moskwie nie reaguje
Ponadto także niezadowalające warunki żywieniowe oraz sanitarne, nadużycia oficerów, w tym domaganie się łapówek (1 tys. dol.) za zgodę na krótkoterminową przepustkę. Resort obrony w Moskwie nie reaguje na te skargi - zaznacza Sztab. Wojska ukraińskie w ciągu ostatniej doby przeprowadziły sześć ataków rakietowych na miejsca skupienia rosyjskich wojsk oraz sprzętu, a także na pozycje systemu przeciwlotniczego.
Siły obrony powietrznej zestrzeliły dwie rakiety manewrujące Kalibr, a wojska rakietowe i artyleria raziły jeden rejon koncentracji siły żywej przeciwnika - przekazano w komunikacie. Agresor koncentruje się na ofensywie lądowej na kierunkach kupiańskim, łymanskim, bachmuckim, awdijiwskim i szachtarskim - wylicza dalej Sztab.
Wojska ukraińskie odpierały ataki przeciwnika w rejonie miejscowości: Hrianykiwka i Masiutiwka w obwodzie charkowskim, Biłohoriwka, Czerwonopopiwka i Kreminna w obwodzie ługańskim, a także Wyjimka, Fedoriwka, Dubowo-Wasyliwka, Berchiwka, Bachmut, Iwaniwske i Czasiw Jar w obwodzie donieckim. Rosjanie przeprowadzili cztery ataki lotnicze i piętnaście rakietowych, w tym na obiekty infrastruktury cywilnej w obwodach chmielnickim, dniepropietrowskim, donieckim i chersońskim.
REKLAMA
- Resort obrony Wielkiej Brytanii: Rosja zaczęła używać balonów szpiegowskich na Ukrainie
- "Korupcja i łapówkarstwo w rosyjskiej armii". Ukraiński Sztab Generalny ujawnia kulisy
PAP/pj
REKLAMA