Polacy wicemistrzami świata w hokeju na trawie
Polscy hokeiści po raz trzeci z rzędu zostali halowym wicemistrzem świata. W finale turnieju rozgrywanego w Poznaniu Polacy przegrali po dogrywce z Niemcami 2:3 (2:2, 2:1).
2011-02-13, 15:05
Posłuchaj
Mecze Polaków z Niemcami były ozdobą halowego mundialu. Ten ważniejszy pojedynek, decydujący o złotym medalu, wygrali nasi zachodni sąsiedzi, dzięki "złotej" bramce zdobytej w przedostatniej minucie dogrywki.
Niemcy bardzo chcieli zrewanżować się gospodarzom mistrzostw za niespodziewaną porażkę w fazie grupowej. Biało-czerwoni wówczas wygrali 3:2, choć prowadzili już 3:0. Polscy hokeiści pokazali, że czwartkowe zwycięstwo nie było dziełem przypadku - po 11 minutach prowadzili już 2:0.
Dopingowanym przez cztery tysiące kibiców Polakom sprzyjało też szczęście. Strzały niemieckich zawodników minimalnie mijały światło bramki. Kapitalnie bronił też Mariusz Chyła, który dopiero przy strzale Matthiasa Witthausa musiał skapitulować. W grę Niemców wkradła się nerwowość - w końcówce pierwszej odsłony fatalnie rozegrany krótki mocno róg poirytował ich szkoleniowca.
W drugiej połowie mistrzowie świata przypuścili szturm na polską bramkę, ale Chyła dwoił się i troił, broniąc w nieprawdopodobnych sytuacjach. Polacy też nie zamierzali ograniczać się tylko do obrony, ale to ataki rywali były zdecydowanie groźniejsze. Po jednym z nich Oskar Deecke doprowadził do remisu. Wymiana ciosów w końcówce spotkania nie przyniosła efektu i po 40 minutach sędziowie zarządzili dogrywkę, w której obowiązuje zasada złotej bramki.
Decydujące trafienie mistrzowie świata zadali na 70 sekund przed końcem doliczonego czasu gry. Wypełniona kibicami hala poznańskich targów zamilkła, ale po chwili zarówno zwycięzcy jak i pokonani otrzymali gromkie brawa.
- Szkoda, że nie udało nam się utrzymać prowadzenie 2:0 do końca pierwszej połowy. Gdy Niemcy zdobyli kontaktową bramkę, uwierzyli w końcu, że można Mariusza Chyłę pokonać. A w grę naszej drużyny wkradło się zwątpienie. Druga połowa należała już do Niemców. W dogrywce chcieliśmy zagrać na początku bardzo agresywnie, nie zamierzaliśmy czekać na rzuty karne bo to loteria. Szkoda tej jednej niewykorzystanej sytuacji, rywale byli bardziej konsekwentni - mówił po spotkaniu trener polskiej reprezentacji Karol Śnieżek.
- Mecz finałowy był dość podobny, do spotkania grupowego. Tyle, że my stworzyliśmy więcej sytuacji. Trzykrotnie już pokonaliśmy Polaków w finale mistrzostw świata, może za czwartym razem uda wam się wygrać z nami - mówił z kolei selekcjoner mistrzów świata Markus Wiese.
Śnieżek podsumowując turniej przyznał, że czuje mały niedosyt po finale. - Fajnie jest wygrać w turnieju ostatnie spotkanie. Nam się, niestety, nie udało. Przewrotnie powiem, że gdybyśmy przegrali na przykład 2:9, to nie byłoby w nas większego żalu - powiedział.
- Tymczasem czuję się zawiedziony, bo zabrakło nam naprawdę niewiele. Choć wiem, że gdy opadną emocje, będziemy się cieszyć z tego medalu, bo to duży sukces. Niemcy jednak w pełni zasłużyli na złoty medal, bo grali niesamowity hokej na tych mistrzostwach - podsumował.
Kapitan polskiej reprezentacji Dariusz Rachwalski został wybrany najbardziej wartościowym zawodnikiem (MVP) halowych mistrzostw świata w hokeju na trawie, które w niedzielę zakończyły się w Poznaniu. Polacy zdobyli srebrny medal, mistrzem zostali Niemcy.
Polska - Niemcy 2:3 (2:2, 2:1) po dogrywce
Bramki: dla Polski - Dariusz Rachwalski (4), Tomasz Górny (11); dla Niemiec - Matthias Witthaus (15), Oskar Deecke (33), Benjamin Wess (44).
Polska: Mariusz Chyła - Karol Szyplik, Dariusz Rachwalski, Artur Mikuła, Łukasz Wybieralski, Tomasz Górny, Tomasz Dutkiewicz, Łukasz Wybieralski, Krystian Makowski, Michał Raciniewski, Tomasz Marcinkowski, Paweł Bratkowski.
Niemcy: Nicolas Jacobi - Florian Woesch, Oskar Deecke, Tobias Hauke, Christopher Zeller, Matthias Witthaus, Pilt Arnold, Thilo Stralkowski, Maximilian Mueller, Moritz Fuerste, Benjamin Wess.
wyniki:
kobiety
mecz o 3. miejsce
Ukraina - Białoruś 4:2 (1:2)
Bramki: dla Ukrainy - Martyna Chyłko (3), Bogdana Sadowa (23-kr. róg), Jana Worusziło dwie (32-kr. róg, 40); dla Białorusi - Alesia Piotuch (11), Olga Szintiar (20-kr. róg).
finał
Niemcy - Holandia 4:2 (2:1)
Bramki: dla Niemiec - Dinah Grote (12), Stephanie Frenz (14), Fanny Rinne - dwie (21-kr. róg, 24-kr. róg); dla Holandii - Kiki Collot d'Escury - dwie (3, 34).
końcowa klasyfikacja: 1. Niemcy, 2. Holandia, 3. Ukraina, 4. Białoruś, 5. Polska, 6. Czechy, 7. Austria, 8. Australia, 9. Argentyna, 10. Namibia, 11. Urugwaj, 12. Kazachstan.
mężczyźni
mecz o 3. miejsce
Austria - Rosja 5:0 (2:0)
Bramki: Benjamin Stranz - dwie (9, kr. róg, 36-kr. róg), Manuel Grandits (16), Patrick Schmidt (32), Elmar Stremitzer (40).
finał
Polska - Niemcy 2:3 (2:2, 2:1) po dogrywce
Bramki: dla Polski - Dariusz Rachwalski (4), Tomasz Górny (11); dla Niemiec - Matthias Witthaus (15), Oskar Deecke (33), Benjamin Wess (44).
końcowa klasyfikacja: 1. Niemcy, 2. Polska, 3. Austria, 4. Rosja, 5. Holandia, 6. Anglia, 7. Australia, 8. Czechy, 9. Iran, 10. Kanada, 11. USA, 12. Namibia.
man