"Wielka wojna, która będzie trwać bardzo długo". Brytyjski generał widzi dwa scenariusze dla Ukrainy
- Nadzieją nie jest strategią - mówi były szef brytyjskich połączonych sztabów, generał sir Richardem Barrons, pytany o losy wojny na Ukrainie i studzi optymizm co do szybkiego zakończenia konfliktu. W rozmowie z londyńskim korespondentem Polskiego Radia Adamem Dąbrowskm, wojskowy ostrzega, że żadna ze stron nie jest w stanie przechylić szali na swoją korzyść, a szanse, że ten rok przyniesie rozstrzygnięcie są znikome.
2023-02-27, 14:02
- Dziś nie wygrała żadna ze stron. Żadna też nie przegrała. Żadna nie jest nawet blisko poddania się. Żadna nie ma zdolności do tego, by doprowadzić do decydującego rozstrzygnięcia na polu bitwy. Połącz te wszystkie te czynniki, a otrzymasz wielką wojnę, która będzie trwać bardzo długo - ostrzega generał.
»ROK WOJNY NA UKRAINIE - zobacz serwis specjalny w PolskieRadio24.pl«
Wariant optymistyczny: w 2024 roku wojna wciąż trwa
Według niego zdecydowanie najbardziej prawdopodobny scenariusz rozwoju wojny wygląda tak: rosyjskie natarcie szybko utknie w miejscu, a ukraińska kontrofensywa, której eksperci spodziewają się wiosną lub latem, przyniesie pewne sukcesy, ale dalekie od ostatecznego triumfu. - Efektem będzie przedłużenie wojny na rok 2024. Przynajmniej na 2024 rok - przewiduje generał.
- Najbardziej pesymistyczny wariant wygląda z kolei taki: nagle Rosjanie są w stanie skokowo poprawić sposób, w jaki prowadzą tę wojnę, choć na razie nic na to nie wskazuje. W takim bardzo pesymistycznym układzie prezydent Putin rozbija Ukrainę i odnawia rosyjską hegemonię nad ziemiami, które błędnie postrzega jako swoje historyczne peryferia. Dla zachodnich interesów to byłaby tragedia - mówi sir Barrons.
REKLAMA
Od razu dodaje jednak, że prawdopodobieństwo, że do tego dojdzie jest tak samo znikome, jak szansa, że Rosjanie zostaną wyparci z Ukrainy jeszcze w tym roku".
Pekin może wycofać wsparcie dla Rosji
Jednocześnie były szef połączonych sztabów, a dziś szef think tanku Universal Defence & Security Solutions, ocenia, że niskie jest ryzyko, że konflikt rozszerzy się w wyniku wsparcia Pekinu dla Moskwy.
- Globalna konfrontacja między liberalną demokracją, a autokratycznym kapitalizmem mogłaby wtedy zamienić się w gorącą wojnę. Ale właśnie dlatego, że to scenariusz tak koszmarny, fatalny także dla chińskiego handlu z Zachodem, sądzę, że wszyscy zrobią krok wstecz. Nie sądzę, by Pekin poświęcił swoją przyszłość dla tej niekompetentnie prowadzonej rosyjskiej wojny - ocenia Richard Barrons.
Posłuchaj
- Rosja wyśle młodzież na front? Sformowano pierwsze oddziały "Putinjugend"
- Medal dla mieszkanki Chersonia. Wskazała lokalizację rosyjskich baz
- Ukraińskie dzieci uprowadzone przez Rosjan. Będzie wspólna inicjatywa KE i Polski
IAR/ mbl
REKLAMA