Pałac Saski a powstanie listopadowe. Od defilad wielkiego księcia po "pomnik hańby"

Przed wybuchem powstania listopadowego w Pałacu Saskim i sąsiednim Pałacu Brühla mieściły się m.in. pomieszczenia przeznaczone dla Wojska Polskiego i carskich urzędników, a na placu Saskim odbywały się defilady wojskowe ku uciesze wielkiego księcia Konstantego. W noc listopadową 1830 roku doszło tu do walk między powstańcami a wiernymi władcy oddziałami. Po klęsce zrywu plac Saski zdobił monument poświęcony poległym przeciwnikom powstania. 

2023-03-08, 05:50

Pałac Saski a powstanie listopadowe. Od defilad wielkiego księcia po "pomnik hańby"
Plac Saski. Na pierwszym planie pomnik oficerów lojalistów nazywany "pomnikiem hańby". W tle Pałac Saski po przebudowie. Fotografia wykonana przez Karola Beyera w 1861 roku.Foto: Cyfrowe Muzeum Narodowe w Warszawie/dp

Po upadku Napoleona Bonaparte zależne od Paryża Księstwo Warszawskie przestało istnieć. Zgodnie z postanowieniami kongresu wiedeńskiego w 1815 roku utworzone zostało Królestwo Polskie połączone z Rosją unią personalną. Królestwo posiadało własną armię, Sejm czy szkolnictwo, a konstytucja nadana przez cara (i króla Polski) Aleksandra I uznawana była za najbardziej liberalną w Europie.

Dwa oblicza Kongresówki

Pierwsze lata istnienia Królestwa Polskiego (nazywanego też Królestwem Kongresowym lub Kongresówką) cechował duży rozwój gospodarczy. Stało się to za sprawą zdolnego ministra skarbu księcia Franciszka Ksawerego Druckiego-Lubeckiego. W 1817 roku swoją działalność rozpoczęła Giełda Kupiecka, czyli pierwszy na ziemiach polskich rynek papierów wartościowych. Jej siedziba mieściła się w jednym z pomieszczeń Pałacu Saskiego.

Wraz z autonomią i liberalną konstytucją do Warszawy przybył również brat cara Konstanty, który objął władzę nad armią królestwa. Wielki książę traktował polskich żołnierzy jak swoją własność. Chorobliwie pedantyczny, autorytarny, grubiański i wybuchowy carewicz za źle zapięty guzik czy nierówno przyszytą haftkę potrafił publicznie upokarzać, degradować i zamykać podwładnych w areszcie. Ci, którzy nie wytrzymywali morderczej dyscypliny i ciągłego poniżania, odbierali sobie życie.

Pałac Saski i okolice przed wybuchem powstania

Konstanty uwielbiał organizować defilady wojskowe, podczas których z dumą oglądał swoją doskonale wyszkoloną armię. Miejscem, które było świadkiem licznych parad, ale i hańbiących dla żołnierzy i oficerów scen, stał się Plac Saski.

REKLAMA

Już w 1817 roku wielki książę nakazał przebudowę dziedzińca przed Pałacem Saskim. Aby wygłuszyć tętent końskich kopyt z placu zerwano bruk, a cały teren ogrodzono barierami - wyznaczającymi miejsce dla widzów - i obsadzono topolami.

Na potrzeby wojska zagospodarowano też część Pałacu Saskiego, w którym mieścił się sztab główny Wojska Polskiego. W sąsiednim Pałacu Brühla swoje służbowe apartamenty mieli carscy urzędnicy, w tym komisarz Nikołaj Nowosilcow, twórca tajnej policji. W budynku tym przetrzymywano i przesłuchiwano członków spiskowych ruchów niepodległościowych. W Pałacu Brühla, zanim przeprowadził się do Belwederu, mieszkał również sam Konstanty.

Walki na placu Saskim

Postępowanie wielkiego księcia oraz jawne łamanie konstytucji i samowola carskich urzędników sprawiły, że w kraju nad Wisłą zaczęły rodzić się tajne niepodległościowe organizacje. Jedną z takich spiskowych grup było Sprzysiężenie Podchorążych z Piotrem Wysockim na czele. To ono doprowadziło do wybuchu zbrojnego powstania w nocy z 29 na 30 listopada 1830 roku.

Wbrew nadziejom spiskowców do zrywu nie przyłączyły się wszystkie polskie oddziały. Szczególnie niechętnie do wybuchu powstania nastawiona była starsza kadra oficerska, w skład której wchodzili zasłużeni weterani insurekcji kościuszkowskiej i wojen napoleońskich.

REKLAMA

W pamiętną noc listopadową na ulicach Warszawy z rąk powstańców zginęło siedmiu polskich wyższych oficerów. Pięciu zabito za odmówienie przyłączenia się do walki, jednego pomylono z rosyjskim gubernatorem stolicy, a jeden poległ w walce. Tym ostatnim był gen. Tomasz Siemiątkowski, który na placu Saskim organizował wierne Konstantemu oddziały i przez kilka godzin z wielkim trudem bronił swojej pozycji. Choć jego siły topniały, nie zamierzał stawać po stronie powstańców.

Koło północy w okolicy pałacu Brühla Siemiątkowski zajechał konno drogę zmierzającym na plac Saski oddziałom powstańczym oraz cywilom i obrzucił ich obelgami. Po chwili jeden z oficerów oddał strzał, po którym generał spadł z konia. Ranny Siemiątkowski został przetransportowany do swojego mieszkania w Pałacu Saskim, gdzie zmarł po kilku godzinach.

Pomnik hańby

Powstanie listopadowe, które po zdetronizowaniu przez Sejm Mikołaja I w styczniu 1831 roku przerodziło się w wojnę polsko-rosyjską, zakończyło się klęską. Po upadku zrywu władze carskie wprowadziły represje, znacznie ograniczono autonomię Królestwa, zlikwidowano polski sejm, administrację i szkolnictwo wyższe. Wzmogła się rusyfikacja. Polska elita niepodległościowa i kulturalna zmuszona została do udania się na emigrację na zachód Europy.

Po upadku powstania Pałac Saski i jego okolica uległy znaczącym zmianom. W 1837 roku popadający w ruinę pałac nabył kupiec z Brześcia Litewskiego Jan Skwarcow, który przeprowadził gruntowną modernizację budynku zakończoną w 1842 roku. Zbudowany w stylu barokowym Pałac Saski zyskał nową formę (styl klasycystyczny od frontu i neogotycki od ogrodu) z charakterystyczną kolumnadą pośrodku.

REKLAMA

Powstanie listopadowe, które opóźniło realizację planów modernizacji pałacu, zostawiło trwały ślad na Placu Saskim. W 1841 roku, w jedenastą rocznicę nocy listopadowej, przed pałacem postawiony został pomnik oficerów lojalistów. Ogromny 30-metrowy żeliwny monument ustawiony na marmurowym cokole poświęcony był siedmiu oficerom zabitym przez powstańców. Obelisk z napisem "Za wierność swemu monarsze" zdobiło osiem lwów i cztery dwugłowe carskie orły.

Pod koniec XIX wieku w związku z budową soboru św. Aleksandra Newskiego na placu Saskim, pomnik (nazywany przez warszawiaków "pomnikiem hańby") został przeniesiony na plac Zielony (ob. plac Dąbrowskiego), a w 1917 roku za zgodą okupacyjnych władz niemieckich monument rozebrano.

***

Polskie Radio we współpracy ze Spółką Celową Pałac Saski przygotowało multimedialną i interaktywną platformę wiedzy na temat utraconych skarbów Warszawy – Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla i kamienic przy ul. Królewskiej. Zobacz stronę odkryjpalacsaski.pl

REKLAMA

th

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej