Prokurator Pozorski o skali inwigilacji ks. Blachnickiego: komunistyczne władze oplotły go siatką agenturalną
Dyrektor Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu prokurator Andrzej Pozorski przypomniał, że "ksiądz Franciszek Blachnicki przed tragiczną śmiercią przez wiele lat był inwigilowany w Polsce i za granicą".
2023-03-15, 03:47
Wczoraj na wspólnej konferencji prokurator generalny Zbigniew Ziobro, prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki i prokurator Andrzej Pozorski poinformowali, że ksiądz Franciszek Blachnicki został otruty i to było przyczyną jego nagłej śmierci w 1987 roku.
"Siatka agenturalna"
Prokurator Pozorski w rozmowie z IAR przypomniał, że komunistyczne władze oplotły księdza Blachnickiego w Carlsbergu siatką agenturalną, w tym szczególnie aktywne były dwie osoby. - Dysponujemy obszernym materiałem dowodowym, który jednoznacznie wskazuje, że działalność emigracyjna księdza Blachnickiego poddana była kontroli komunistycznych służb specjalnych, które prowadziły wobec niego działania dezintegracyjne. Wiemy, że w otoczeniu księdza ulokowanych było co najmniej dwóch agentów o pseudonimach: "Yon" i "Panna". Pod pseudonimem "Yon" krył się Andrzej Gontarczyk, pod pseudonimem "Panna" - Jolanta Gontarczyk - dodał prokurator.
Posłuchaj
Andrzej Pozorski mówił, że ta para agenturalna podejmowała bardzo szeroki wachlarz działań przeciwko duchownemu. - To były osoby, którym ksiądz Blachnicki bardzo zaufał i którym powierzył bardzo ważne zadania w ośrodku w Carlsbergu. W rzeczywistości ci agenci realizowali zadania, które były wyznaczane przez polskie służby komunistyczne: inwigilowali księdza Blachnickiego, zbierali na jego temat informacje, i również o każdej osobie, która się z nim kontaktowała i przebywała w otoczeniu duchownego - dodał.
REKLAMA
"Był bardzo niewygodną i niebezpieczną postacią"
Oprócz tej dwójki księdza Blachnickiego rozpracowywali inni funkcjonariusze bezpieki. Prokurator Pozorski wyjaśniał, że dla komunistów duchowny był bardzo niewygodną i niebezpieczną postacią. - Był człowiekiem, który krzewił wartości chrześcijańskie. W Niemczech jego działalność była na tyle znana i ceniona, że uciekinierzy z państw bloku wschodniego znajdowali się w jego otoczeniu. Zawsze pomagał tym ludziom, ale też walczył z systemem komunistycznym - wskazał.
Posłuchaj
Ksiądz Franciszek Blachnicki założył Ruch Światło-Życie, który zainaugurował ruch oazowy w Polsce. Działania komunistycznych władz przeciwko niemu nasiliły się w roku 1980, kiedy zdecydowanie poparł Solidarność, z tego powodu wyemigrował do Niemiec. Zmarł nagle 27 lutego 1987 roku w Carlsbergu w Niemczech. Od 1995 roku trwa jego proces beatyfikacyjny.
REKLAMA
Czytaj także:
- "Blachnicki. Świadectwo Niepokornego". Pospieszalski o filmie: chcemy naszkicować biografię księdza
- Warszawa wsparła fundację Lange, która inwigilowała Blachnickiego. Tak Trzaskowski tłumaczył się reporterce
- Ks. Blachnicki został zamordowany. Dr Derewenda: był śmiertelnym zagrożeniem dla systemu komunistycznego
IAR/jb
REKLAMA