Dożywocie za zabójstwo Pawła Adamowicza. Sąd: motywacja sprawcy nie była polityczna
Stefan Wilmont został skazany na dożywocie za zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Sąd uznał, że jest on osobą poczytalną. Stwierdził także, iż motywacja sprawcy nie była polityczna. "Powiązanie zamachu z polityką ma charakter nadinterpretacji wynikający z publicznego komentowania sprawy, a nie rzeczywistych przekonań oskarżonego" - brzmi fragment uzasadnienia wyroku.
2023-03-16, 14:55
Sąd zdecydował o ujawnieniu danych i wizerunku Stefana Wilmonta m.in. z uwagi na publiczny charakter zbrodni i zainteresowanie opinii publicznej sprawą. Ujawnienia swoich danych domagał się też Stefan Wilmont.
Sąd skazał mężczyznę na dożywotnie więzienie. Jednocześnie sąd uznał, że o przedterminowe zwolnienie będzie mógł się on starać po 40 latach przebywania w odosobnieniu. Według sądu Wilmont powinien wyrok odbywać w warunkach terapeutycznych.
- Stefan Wilmont popełnił zbrodnię bez precedensu w historii Polski - powiedziała przewodnicząca składu orzekającego Aleksandra Kaczmarek i podkreśliła, że zabójstwo prezydenta odbyło się na oczach tysięcy widzów i publiczności podczas imprezy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
"To nie była sprawa polityczna"
- Główną motywacją Wilmonta było kierowanie się poczuciem krzywdy za niesprawiedliwy – jego zdaniem – wyrok. Paweł Adamowicz był w jego odczuciu symbolicznie odpowiedzialny za doznane krzywdy. W związku z tym Wilmont czuł się upoważniony do odwetu, którym stało się jego zabójstwo - powiedziała sędzia Aleksandra Kaczmarek.
Jak dodała, "sprawa ta nie była sprawą polityczną, tak i motywacja oskarżonego taka nie była. Powiązanie zamachu z polityką ma charakter nadinterpretacji wynikający z publicznego komentowania sprawy, a nie rzeczywistych przekonań oskarżonego. Skrajność jego poglądów była niezależna od konkretnych uwarunkowań politycznych. Szukał jakiegokolwiek wytłumaczenia dla swojego poczucia krzywdy".
REKLAMA
Trzy lata śledztwa
Podczas uzasadnienia wyroku sąd podkreślił też dobre przygotowanie materiału dowodowego przez śledczych. Wcześniej Prokuratura Okręgowa w Gdańsku przez blisko trzy lata prowadziła śledztwo w tej sprawie. Na długość dochodzenia wpłynęło m.in. powołanie trzech zespołów biegłych, którzy wypowiadali się o zdrowiu psychicznym oskarżonego.
Stefan W. był oskarżony o dokonanie zabójstwa Pawła Adamowicza w zamiarze bezpośrednim w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie.
Do zabójstwa doszło 13 stycznia 2019 r. w trakcie trwającego w Gdańsku finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Na scenę, niepowstrzymywany przez nikogo, wbiegł Stefan W., który zadał prezydentowi Adamowiczowi kilka ciosów nożem.
Czytaj także:
dn/IAR/PAP
REKLAMA