Łukaszenka oskarża Polskę. Poseł Lewicy: przestrzelił z narracją
- Możemy tylko zaapelować do wszystkich Białorusinów, aby nie ulegali tej propagandzie. Aż nieprawdopodobne wydaje się, że można takie rzeczy wypowiadać, rodem z Korei Północnej - mówił w Polskim Radiu 24 Dariusz Wieczorek z Nowej Lewicy.
2023-03-31, 18:40
Aleksander Łukaszenka wygłosił w piątek orędzie do narodu białoruskiego. Skupił się na powielaniu propagandowego przekazu Kremla - o rozpoczęcie wojny na Ukrainie oskarżył Kijów, ostrzegał przed trzecią wojną światową "z ogniem atomowym", a Polsce zarzucił rzekome plany ataku na Białoruś.
- Nie wiadomo, czy się śmiać czy płakać. Łukaszenka próbuje się utrzymać. Możemy tylko zaapelować do wszystkich Białorusinów, aby nie ulegali tej propagandzie. Aż nieprawdopodobne wydaje się, że można takie rzeczy wypowiadać, rodem z Korei Północnej. Białoruś kojarzyła się z ambicjami europejskimi. Wódz Łukaszenka przestrzelił z narracją, że polskie czołgi wjadą na Białoruś - powiedział Dariusz Wieczorek.
Dodał, że dla dyktatur charakterystyczne jest "prężenie muskułów". - Nie wolno tego lekceważyć, trzeba to monitorować i zwalczać. Wojna trwa również w przestrzeni medialnej. Z Białorusi docierają informacje, że tamtejsze wojsko odmówiło udziału w wojnie przeciwko Ukrainie. Łukaszenka ma problem, bo nikt nie zrealizuje jego ewentualnego rozkazu ataku na Ukrainę lub Polskę - tłumaczył poseł Lewicy.
Władimir Putin w wywiadzie dla propagandowego kanału Rossija 24 zapowiedział, że rosyjskie głowice jądrowe zostaną rozmieszczone na terytorium Białorusi. - Decyzja o udziale Polski w programie Nuclear Sharing powinna zapaść na poziomie NATO. Nie ma się co czarować, musimy być przygotowani na najgorsze. Jeśli straszą nas, to my też powinniśmy straszyć. Na Putina i Łukaszenkę tylko to działa - podsumował Wieczorek.
REKLAMA
Posłuchaj
W swoim przemówieniu Łukaszenka stwierdził, że sąsiedzi chcą "wciągnąć Białoruś w wojnę". Wskazywał, że Polska zwiększa wydatki na obronność, wymieniał m.in. liczbę czołgów Abrams, które znajdą się na wyposażeniu polskiej armii. Dyktator oskarżył Warszawę o szkolenie bojowników, którzy mają rzekomo wtargnąć na terytorium Białorusi i zdestabilizować sytuację w kraju. Stwierdził też, że na jednym z zamkniętych spotkań NATO minister obrony Mariusz Błaszczak miał mówić, że jeśli Ukraina nie osiągnie swoich celów, to Polska "otworzy front z Białorusią".
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: Rozmowa PR24
Prowadzący: Adrian Klarenbach
Gość: Dariusz Wieczorek
REKLAMA
Data emisji: 31.03.2023
Godzina emisji: 17.35
PR24/jt
REKLAMA