Andżelika Borys oczyszczona z zarzutów. Przydacz: konieczna dalsza praca, presja na reżim w Mińsku

- Z satysfakcją przyjmujemy informację o oczyszczeniu z zarzutów Andżeliki Borys, natomiast konieczna jest dalsza praca, presja na reżim w Mińsku, aby uwolnił kolejnych więźniów politycznych, w tym Andrzeja Poczobuta - powiedział szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz.

2023-04-05, 00:10

Andżelika Borys oczyszczona z zarzutów. Przydacz: konieczna dalsza praca, presja na reżim w Mińsku
Andżelika Borys oczyszczona z nieprawdziwych zarzutów. Komentarz Marcina Przydacza. Foto: PAP/Leszek Szymański

Polskie MSZ przekazało, że szefowa zdelegalizowanego przez Mińsk Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys została oczyszczona z nieprawdziwych zarzutów. Rzecznik MSZ Łukasz Jasina ocenił, że to krok w dobrym kierunku. Wyraził też nadzieję, że podobne decyzje zapadną wobec działacza ZPB i dziennikarza Andrzeja Poczobuta i innych więźniów.

Przydacz wskazywał na działania, które podejmowała dla Polski Borys. W jego ocenie, dla wielu Polaków jest bohaterką walczącą o utrzymanie kultury, języka polskiego, świadomości historycznej Polaków mieszkających za wschodnią granicą.

Andżelika Borys oczyszczona z nieprawdziwych zarzutów. "Apele o uwolnienie innych więźniów politycznych"

Jednocześnie Przydacz zapewnił, że cały czas będą kontynuowane działania dyplomatyczne i apele o uwolnienie innych więźniów politycznych.

Andżelika Borys, szefowa zdelegalizowanego przez władze Związku Polaków na Białorusi, została zatrzymana w marcu 2021 r. Oprócz niej aresztowano wówczas także działacza ZPB i dziennikarza Andrzeja Poczobuta oraz trzy inne aktywistki polskiej mniejszości: Irenę Biernacką, Marię Ciszkowską i Annę Paniszewą. Działaczy mniejszości oskarżono o podżeganie do nienawiści.

REKLAMA

Posłuchaj

Marcin Przydacz o oczyszczeniu z zarzutów Andżeliki Borys (IAR) 0:24
+
Dodaj do playlisty

Borys została zwolniona z aresztu w marcu ub. roku i - według mediów - objęta aresztem domowym.

Andrzej Poczobut w lutym br. został skazany na osiem lat więzienia za podżeganie do nienawiści i wezwania do sankcji. Obecnie oczekuje na termin rozprawy apelacyjnej przed Sądem Najwyższym.

Biernacka, Ciszkowska i Paniszewa zdołały w maju 2021 r. opuścić Białoruś dzięki staraniom polskich władz. Nie mają jednak możliwości powrotu do kraju, którego są obywatelkami.

Czytaj także:

Zobacz: Marcin Przydacz w Programie 1 Polskiego Radia

PAP/IAR/pb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej