"Zrobiono mojej rodzinie wielką krzywdę". Elżbieta Witek zapowiada kroki prawne po publikacji Radia ZET

"Uważam, że informowanie o stanie zdrowia w ten sposób to sytuacja skandaliczna. Dość powiedzieć, że moja rodzina nie wiedziała o wielu szczegółach stanu zdrowia mojego męża" - napisała Elżbieta Witek w oświadczeniu wydanym po publikacji Radia ZET. Zapowiedziała też podjęcie kroków prawnych. 

2023-04-06, 13:30

"Zrobiono mojej rodzinie wielką krzywdę". Elżbieta Witek zapowiada kroki prawne po publikacji Radia ZET
Elżbieta Witek zapowiedziała podjęcie kroków prawnych po publikacji Radia ZET. Foto: Twitter/@KancelariaSejmu, Twitter/@elzbietawitek

W czwartek na stronie internetowej Radia ZET ukazał się artykuł, gdzie opisana jest sprawa pacjentki, która zmarła, czekając 8 dni na przeniesienie na OIOM w Legnicy. "Rodzina złożyła zawiadomienie do prokuratury, twierdząc, że miejsce na OIOM-ie od kilkunastu miesięcy blokuje mąż marszałek Sejmu Elżbiety Witek" - czytamy.

W związku z publikacją marszałek Sejmu wydała oświadczenie. "Jestem wstrząśnięta dzisiejszym artykułem opublikowanym na stronie internetowej Radia ZET, który w bezprecedensowy i poniżający sposób opisał sytuację mojego męża przebywającego w szpitalu, w bardzo ciężkim stanie" - podkreśliła. "Dla mojej rodziny i mnie samej artykuł to niewyobrażalne i niezrozumiałe cierpienie. Uważam, że informowanie o stanie zdrowia w ten sposób to sytuacja skandaliczna. Dość powiedzieć, że moja rodzina nie wiedziała o wielu szczegółach stanu zdrowia mojego męża Stanisława" - napisała Elżbieta Witek.

Jak zaznaczyła, "zdrowie członków rodziny, zwłaszcza w tak ciężkim stanie, jest jednym z bardziej bolesnych tematów dla wszystkich bliskich". "Dziś, w Wielkim Tygodniu wielkanocnym, zrobiono mojej rodzinie wielką krzywdę i niesprawiedliwość" - czytamy w oświadczeniu marszałek.

Elżbieta Witek: takich rzeczy się nie robi

"Trudno opisać, jak czują się moi bliscy i ja sama, czytając materiał Radia ZET. Takich rzeczy najzwyczajniej się nie robi. Zarówno po ludzku, z empatii i zrozumienia bólu rodziny, jak i ze względów prawnych - prawo zakazuje informowania o stanie zdrowia osób prywatnych. Co więcej, w tym tygodniu odbyłam z panami redaktorami blisko godzinną rozmowę, tłumacząc złożoność sytuacji, jej szczegóły i to, jak trudne jest to dla mojej rodziny. Niestety Radio ZET pominęło ten fakt i napisało, że nie otrzymało ode mnie informacji" - zaznaczyła Elżbieta Witek.

REKLAMA

Marszałek odniosła się także do samej sytuacji zdrowotnej swojego męża. "Mój mąż, Stanisław Witek, od dwóch lat jest w ciężkim stanie zdrowotnym wymagającym ciągłej interwencji szpitalnej. Leży w swoim rejonowym szpitalu w Legnicy" - poinformowała.

Marszałek "zszokowana" działaniem radia

"Lekarze od dwóch lat starają się o uratowanie jego życia. Nigdy nie zabiegałam o żadne specjalne traktowanie męża ani o przeniesienie ze szpitala rejonowego, ani o inne ekstraordynaryjne środki przysługujące mnie oraz mojej rodzinie z mocy ustawy w związku z pełnionym urzędem. Wszelkie kwestie medyczne zostawiam lekarzom ze szpitala w Legnicy, do których mam pełne zaufanie i szacunek za ich pracę" - dodała.

Jak podkreśliła Elżbieta Witek, "decyzje dotyczące przebiegu leczenia i procedur są wyłączną prerogatywą zespołu medycznego szpitala". "W tym kontekście jestem zszokowana działaniem Radia ZET, które, tylko dlatego, że jestem osobą publiczną, w oburzający sposób używa zdrowia mojego męża do działań politycznych. To działanie niegodziwe. Na pewno wystąpię w tej sprawie na drogę prawną" - napisała marszałek w oświadczeniu. 

Czytaj także: 

PAP, IAr/ mbl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej