WTA Stuttgart: Sabalenka "zaatakowała" porsche Świątek. "Śmieszne czy nie?"
Iga Świątek po raz drugi z rzędu zwyciężyła w turnieju WTA w Stuttgarcie. Polska tenisistka w finale - tak jak przed rokiem - pokonała Białorusinkę Arynę Sabalenkę 6:3, 6:4 i ponownie otrzymała nagrodę główną, samochód porsche. Rywalka Igi wielokrotnie podkreślała jak bardzo zależy jej na wygraniu tego samochodu, a jej dziwnie zachowanie, gdy Polka odbierała nagrodę wywołało kontrowersje.
2023-04-24, 07:58
Rok wcześniej w finale Iga Świątek, liderka rankingu WTA, również mierzyła się z Sabalenką, obecnie drugą tenisistką światowego zestawienia. Wówczas wygrała 6:2, 6:2.
Polka to pierwsza zawodniczka, która obroniła tytuł w Stuttgarcie od 2016 roku, gdy dokonała tego Niemka Angelique Kerber.
W mediach społecznościowych polska tenisistka podkreśliła, że tytuł wywalczony w tym roku w Stuttgarcie smakuje wyjątkowo, bowiem ta impreza była jej pierwszą po kilku tygodniach przerwy spowodowanej kontuzją żeber. Opuściła m.in. turniej WTA 1000 Miami.
"Tym razem ten moment i te emocje smakują jeszcze lepiej. Po wielu wyzwaniach ostatnich tygodni jestem bardzo wdzięczna mojemu zespołowi za to, co zrobiliśmy. Poświęcimy teraz chwilę na radość z wykonanej roboty. A potem zrobimy kolejny krok" - napisała Iga Świątek.
- Bardzo, bardzo chciałam wygrać, ale wiedziałam, że nie mogę się na tym skupić i po prostu muszę dalej wykonywać swoją pracę, tak jak robiłam to w poprzednich meczach. Cieszę się, że miałam dobre nastawienie i potrafiłam skupić się na tym, jak chcę grać - oceniła Świątek po finale. Zwróciła także uwagę na stabilny poziom swój i Sabalenki, dzięki czemu kibice mogą być świadkami długich i emocjonujących starć między nimi.
Sabalenka znów musiała pogodzić się z przegraną
Sabalenka po raz drugi z rzędu musiała przełknąć gorycz porażki, a ten smak bardzo jej nie odpowiadał, bo jak mówiła przed turniejem "chce wygrać za wszelka cenę". Białorusinka była wyraźnie rozczarowana końcowym rezultatem finału, w trakcie przemówienia wiele słów poświęciła nagrodzie głównej. - Mam pytanie do sponsorów turnieju i organizatorów. Czy możemy się umówić, że jeśli dojdę znowu finału i mi się nie uda, to dostanę dodatkowy samochód? Dochodzę tak daleko i zostaje z niczym - stwierdziła wiceliderka rankingu WTA.
Potem, gdy odebrała puchar, przeszła z nim obok auta i wykonała taki ruch, jakby chciała wybić w nim szybę. Wszystko nie umknęło uwadze telewizyjnych kamer oraz kibiców. Jeden z nich skomentował to słowami: śmieszne czy nie?
REKLAMA
Niedzielne starcie Polki z Białorusinką było pierwszym spotkaniem liderki z wiceliderką światowego rankingu w decydującym meczu turnieju WTA od finału Australian Open w 2018 roku, kiedy ówczesna "dwójka" Caroline Wozniacki pokonała "jedynkę" Simonę Halep. Na kortach ziemnych taka sytuacja ostatni raz miała miejsce w decydującym spotkaniu French Open w 2013 roku - wtedy liderka rankingu Serena Williams wygrała z drugą w tym zestawieniu Mariją Szarapową.
Zwycięstwo w Stuttgarcie pozwoliło Świątek obronić punkty wywalczone przed rokiem, dorobek utrzymała także Sabalenka. W najnowszym notowaniu światowego rankingu nic się więc nie zmieni - Polka wciąż będzie miała 2084 "oczek" przewagi nad Białorusinką.
- Świetnie się bawiłam w trakcie tego meczu, myślę też, że jego poziom był wysoki. Ja i Aryna dałyśmy z siebie wszystko, więc cieszę się, że teraz to ja trzymam trofeum. Dziękuję za wsparcie i mam nadzieję - do zobaczenia w Madrycie - powiedziała polska tenisistka w krótkim wideo opublikowanym na oficjalnym profilu WTA na Twitterze. W przyszłym tygodniu ma wystąpić w turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Madrycie.
Impreza w stolicy Hiszpanii potrwa od 25 kwietnia do 7 maja.
REKLAMA
Kalendarz Igi Świątek:
WTA 1000 Madryt: 25 kwietnia - 7 maja
WTA 1000 Rzym: 9-20 maja
Roland Garros: 28 maja - 11 czerwca
>>> Więcej o Idze Świątek <<<
Czytaj także:
- Iga Świątek druga w rankingu wartości w mediach społecznościowych. Polka ustępuje 36-latce z Indii
- Iga Świątek wyróżniona przez "Time". Polka wśród najbardziej wpływowych osób na świecie
- Magda Linette poruszyła bardzo istotny temat. "Czy kiedyś nauczymy się sobie odpuszczać?"
REKLAMA
red/TT
REKLAMA