Kolejny tajemniczy wybuch w Rosji. Płonie zbiornik z paliwem

W pobliżu położonego nad Morzem Czarnym portu Tamań w Kraju Krasnodarskim płonie zbiornik z produktami naftowymi. Pożarowi nadano najwyższą - piątą - ocenę zagrożenia. Powierzchnia ognia wynosi 1200 m kw. W jego gaszeniu uczestniczy 85 osób i 23 wozy strażackie.

2023-05-03, 10:28

Kolejny tajemniczy wybuch w Rosji. Płonie zbiornik z paliwem
Trwa gaszenie pożaru, którego przyczyną ma być atak drona. Foto: PAP/EPA/RUSSIAN FOREIGN MINISTRY PRESS SERVICE HANDOUT

"Robimy wszystko, co możliwe, aby zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się ognia. Nie ma zagrożenia dla mieszkańców osady" - napisał na swoim profilu społecznościowym gubernator Wienjamin Kondratjew. 

Według kanału Telegram Baza, okoliczni mieszkańcy słyszeli eksplozję przed wybuchem pożaru. Wstępnie uznaje się, że przyczyną pożaru jest atak drona. Dodatkowo w bazie rosyjskich wojsk pogranicznych w okolicy lotniska w Symferopolu na okupowanym Krymie doszło do wybuchu. 

Ukraińskie władze nie skomentowały dotąd tych wydarzeń. Przed kilkoma dniami w Sewastopolu płonął podobny obiekt położony nad Zatoką Kozacką. Pożarowi nadano czwartą ocenę zagrożenia i zajął on przestrzeń 1000 metrów kwadratowych. Pióropusz dymu był widoczny z odległości 60 kilometrów. Samozwańczy rosyjski gubernator Sewastopola Michaił Razwożajew informował, że pożar wywołał dron, który uderzył w bazę paliwową.

Tajemnicze wybuchy w Rosji

Regularnie dochodzi do wybuchów zbiorników z paliwem w okolicach Biełgorodu. Ostatni raz taki przypadek miał miejsce na początku lutego w Rosji. Po ataku gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow informował, że zbiorniki z olejem napędowym płonęły "w wyniku trafienia pociskiem".

REKLAMA

Pod koniec listopada ubiegłego roku duży zbiornik na ropę płonął w obwodzie briańskim. Oba obwody graniczą z Ukrainą. Gubernator Alexander Bogomaz przekazał wówczas, że ogień rozprzestrzenił się na 1800 m kw.

Tajemnicze wybuchy w położonych na terytorium Rosji, głównie w obwodach briańskim i biełgorodzkim oraz na Krymie, nasiliły się w kwietniu ubiegłego roku.

Czytaj więcej:

IAR/PAP/nt

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej