"Wyczekiwana europejska armia". Portugalska politolog o siłach zbrojnych Ukrainy
Walczące z inwazją Rosji siły zbrojne Ukrainy, wspierane przez koalicję państw zachodnich, są w rzeczywistości niczym planowana bezskutecznie dekadami przez władze Unii Europejskiej wspólna europejska armia - zauważono w lizbońskim portalu Observador.
2023-05-06, 20:35
Autorka tekstu, politolog z Uniwersytetu Nowego w Lizbonie Madalena Resende, wskazała, że prowadzonym od 70 lat w Europie procesom integracyjnym zawsze towarzyszyły działania na rzecz utworzenia wspólnej europejskiej armii.
Idea wspólnej armii nigdy nie stała się faktem
Odnotowała, że pomimo licznych projektów wspólnych europejskich sił zbrojnych idea ta nigdy nie stała się faktem, a w związku z rozbieżnościami, występującymi wśród trzech kluczowych państw Europy Zachodniej - Francji, Wielkiej Brytanii i Niemiec - raczej pozostanie jedynie zamiarem.
Zauważyła, że po upadku ZSRR doszło do sytuacji paradoksalnej, kiedy to w ramach Unii Europejskiej zaczęto rozwijać instytucje i prowadzić politykę koordynacji polityki zagranicznej i obrony, ale działaniom tym towarzyszyła bierność w sferze rozwoju militarnego.
"Trzy kluczowe państwa, czyli Francja, Wielka Brytania i Niemcy, były ze sobą w nieustannym sporze co do kwestii rozwoju wspólnych zdolności wojskowych" - odnotowała prof. Resende. Zapytała retorycznie, czy walczące z Rosją na Ukrainie "siły nie są tą tak długo wyczekiwaną europejską armią".
REKLAMA
- Amerykański politolog: bez Polski Zachód nie byłby w stanie zorganizować logistyki na Ukrainę
- Kolejna wymiana jeńców. Bohaterowie Azowstalu wrócili do domu z rosyjskiej niewoli
- Rosjanie usiłują zająć Bachmut. Przeprowadzili atak z użyciem zakazanej broni
PAP/nt
REKLAMA