"Zaplanowana prowokacja ze strony Rosji". Rzecznik rządu o incydencie nad Morzem Czarnym
- Była to raczej zaplanowana prowokacja ze strony Rosji. Widzimy, że Rosja ma na celu skupianie uwagi międzynarodowej na tego typu prowokacjach - powiedział w Polsat News rzecznik rządu Piotr Müller.
2023-05-07, 11:17
Rzecznik rządu zapewnił, że "załodze polskiego samolotu nic się nie stało". - W ramach FRONTEX-u, czyli instytucji unijnej, która zajmuje się ochroną granic UE prowadzone są różnego rodzaju misje na zewnętrznych granicach UE. Przedstawiciele polskiej Straży Granicznej uczestniczyli właśnie w takiej misji, która miała na celu monitorowanie przestrzeni powietrznej na terenie Rumunii - wyjaśnił Piotr Müller.
Polityk dodał, że "w ramach tej misji doszło do sytuacji, kiedy jeden z rosyjskich myśliwców zbliżył się do polskiego samolotu". - Była to raczej zaplanowana prowokacja ze strony Rosji. Widzimy, że Rosja ma na celu skupianie uwagi międzynarodowej na tego typu prowokacjach - stwierdził.
Rutynowa misja patrolowa
Nad Morzem Czarnym doszło w piątek do konfrontacji polskiego patrolowego samolotu Turbolet L-410 z rosyjskim myśliwcem SU-35. Rosyjski myśliwiec przechwycił nad Morzem Czarnym polski samolot pełniący służbę na unijnej granicy.
Polski samolot we współpracy z rumuńską Strażą Graniczną wykonywał rutynową misję patrolową pod auspicjami Frontexu w międzynarodowej przestrzeni powietrznej. Przelot rosyjskiego myśliwca sprawiły poważne trudności w sterowaniu maszyną, która straciła nagle wysokość.
REKLAMA
Polsat News,pkur
REKLAMA