Obiekt pod Bydgoszczą. Szef MON: dowódca operacyjny zaniechał swoich obowiązków

- Natychmiast po uzyskaniu wiadomości, że znaleziony w Zamościu pod Bydgoszczą obiekt może być rosyjskim pociskiem manewrującym, poleciłem wszczęcie kontroli w Dowództwie Operacyjnym, które zgodnie z ustawą o obronie ojczyzny odpowiada za zadania związane z ochroną granicy przestrzeni powietrznej - powiedział szef MON Mariusz Błaszczak. 

2023-05-11, 15:27

Obiekt pod Bydgoszczą. Szef MON: dowódca operacyjny zaniechał swoich obowiązków
Mariusz Błaszczak podczas konferencji prasowej. Foto: @MON_GOV_PL

Mariusz Błaszczak na czwartkowej konferencji odniósł się do kwestii obiektu, który spadł w Zamościu pod Bydgoszczą i został znaleziony w kwietniu, oraz do kontroli w tej sprawie w Dowództwie Operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych.

Jak wskazał Błaszczak, "w czwartek zapoznałem się z wynikami kontroli". - Ustalono, że 16 grudnia podległe Dowódcy Operacyjnemu Centrum Operacji Powietrznych otrzymało od strony ukraińskiej informacje o zbliżającym się w stronę polskiej przestrzeni obiekcie, który może być rakietą - powiedział.

- Nawiązano współpracę ze stroną ukraińską i amerykańską. Właściwie uruchomiono procedury współpracy sojuszniczej. Podwyższono gotowość bojową naszych środków dyżurnych. W powietrze poderwano dyżurne samoloty. Obiekt był odnotowany przez polskie naziemne stacje radiolokacyjne - zaznaczył szef MON.

"Dowódca operacyjny zaniechał swoich obowiązków"

Podkreślił, że "ustalenia kontroli jasno wskazują, że działania Centrum Operacji Powietrznych były prawidłowe". - Centrum Operacji Powietrznych poinformowało w meldunku przełożonego, czyli dowódcę operacyjnego, o niezidentyfikowanym obiekcie, który pojawił się w polskiej przestrzeni powietrznej - przyznał.

REKLAMA

- Zgodnie z ustaleniami kontroli, Dowódca Operacyjny zaniechał swoich instrukcyjnych obowiązków, nie informując mnie o obiekcie, który pojawił się w polskiej przestrzeni powietrznej, ani nie informując Rządowego Centrum Bezpieczeństwa i innych przewidzianych w procedurach służb - powiedział Mariusz Błaszczak. 

Posłuchaj

Szef MON o obiekcie, który w grudniu wleciał do Polski (IAR) 0:31
+
Dodaj do playlisty

Szef MON zaznaczył, że "w sprawozdaniu operacyjnym Dowództwa Operacyjnego z 16 grudnia", które otrzymał, "znalazła się informacja, że w dniu 16 grudnia nie odnotowano naruszenia ani przekroczenia przestrzeni powietrznej RP, co - jak później się okazało - było nieprawdą". - Jednocześnie ustalenia kontroli jasno wykazały niepodjęcie wystarczających działań przez dowódcę Dowództwa Operacyjnego w zakresie poszukiwania. Na miejsce skierowano jedynie patrol policji, a poszukiwania za pomocą śmigłowca przeprowadzono dopiero 19.12 - mówił. 

Szef MON dementuje nieprawdziwie informacje

- Do poszukiwań nie włączono żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej pełniących dyżury. Po 19 grudnia całkowicie zaniechano poszukiwań. Stanowczo dementuję informacje, które pojawiły się w mediach, o tym, że odmówiłem zlecenia poszukiwania obiektu oraz skierowania na miejsce dodatkowych żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Po pierwsze taka prośba nigdy nie została do mnie skierowana. Gdyby tak było, oczywiście wyraziłbym zgodę, co zawsze robię w takiej sytuacji - wskazał Mariusz Błaszczak. 

Zaznaczył, że "po drugie dowódca operacyjny zgodnie z obowiązującymi w Wojsku Polskim procedurami jest zobowiązany do samodzielnego uruchomienia takiego poszukiwania, co niejednokrotnie było przez niego realizowane".

REKLAMA

Podsumowując ustalenia kontroli - procedury i mechanizmy reagowania w takiej sytuacji zadziałały prawidłowo do poziomu dowódcy Dowództwa Operacyjnego, który nie wywiązał się właściwie ze swoich obowiązków. Największe uchybienia stwierdzono w zakresie meldowania o zdarzeniu i podjęciu działań poszukiwawczych. Ustalenia kontroli natychmiast przekażę zarówno prezydentowi RP, zwierzchnikowi Sił Zbrojnych, jak i prezesowi Rady Ministrów. Informuję, że ewentualne decyzje personalne lub dyscyplinarne zostaną podjęte po konsultacji z prezydentem RP - powiedział minister obrony narodowej. 

Posłuchaj

Mariusz Błaszczak o rakiecie znalezionej koło Zamościa pod Bydgoszczą (IAR) 0:25
+
Dodaj do playlisty
Czytaj więcej:

***

IAR/MON/nt

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej