Rosyjska broń jądrowa dotarła na Białoruś. Biały Dom reaguje

Nuklearna retoryka Władimira Putina jest "wysoce nieodpowiedzialna" - oświadczyła w piątek wicerzeczniczka Białego Domu Olivia Dalton, odnosząc się do słów rosyjskiego prezydenta podczas forum ekonomicznego w Petersburgu. Szef dyplomacji USA Antony Blinken stwierdził natomiast, że nie widzi potrzeby zmiany rozmieszczenia amerykańskiej broni jądrowej.

2023-06-16, 21:45

Rosyjska broń jądrowa dotarła na Białoruś. Biały Dom reaguje
Biały Dom: nuklearna retoryka Putina wysoce nieodpowiedzialna. Foto: Shutterstock.com/Naletova Elena

Według dziennikarzy podróżujących w piątek na pokładzie Air Force One z prezydentem Bidenem, Dalton potępiła rosyjskie groźby jądrowe jako "wysoce nieodpowiedzialne" i potwierdziła amerykańskie zobowiązania w ramach NATO.

Odpowiedziała w ten sposób na pytanie o słowa Putina podczas forum w Petersburgu. Powiedział on tam, że Rosja przemieściła na Białoruś część planowanych głowic jądrowych i że choć na razie nie widzi takiej potrzeby, to "teoretycznie" może użyć broni jądrowej w przypadku zagrożenia dla integralności terytorialnej Rosji.

USA stale monitorują sytuację

Stwierdził też, że Rosja ma więcej głowic jądrowych od całego NATO i dlatego Zachód naciska na redukcję. - Chrzanić ich! - dodał.

Wcześniej do tych słów odniósł się też Blinken. Jak powiedział, USA stale monitorują sytuację, lecz nie widzą sygnałów, by Rosja miała użyć swojej broni jądrowej.

- Nie widzimy powodu, by zmienić nasze własne rozmieszczenie sił jądrowych, nie widzimy żadnych wskazań, że Rosja przygotowuje się do użycia broni jądrowej - powiedział sekretarz stanu podczas konferencji ze swoim singapurskim odpowiednikiem Vivianem Balakrishnanem.

Czytaj także:

dn/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej