27-letnia Anastazja umierała w męczarniach. Media: jej ręce były skute kajdankami

Ręce Anastazji zamordowanej w Grecji były skute kajdankami - podał we wtorek grecki portal Ethnos. Śledztwo ws. zabójstwa 27-letniej Polki jest prowadzone bardzo intensywnie - poinformowała z kolei wrocławska prokuratura.

2023-06-20, 16:55

27-letnia Anastazja umierała w męczarniach. Media: jej ręce były skute kajdankami
Greckie media informują, że przed śmiercią 27-letnia Anastazja miała skute ręce. Foto: Screen Twitter

We wtorek grecki portal Ethnos poinformował, że "ręce 27-letniej Polki zamordowanej w Grecji były skute kajdankami". Według informacji, do których dotarli reporterzy portalu, w torebce młodej kobiety nie było telefonu komórkowego ani pieniędzy. Śledczy prowadzący dochodzenie "wciąż nie są w stanie ustalić przyczyny zgonu ze względu na zaawansowany rozkład ciała zamordowanej kobiety" - informuje portal.

- Śledztwo ws. zabójstwa 27-letniej Polki w Grecji jest prowadzone bardzo intensywnie; zaplanowanych jest szereg czynności - powiedziała we wtorek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu prok. Anna Placzek-Grzelak. Zastrzegła, że na tym etapie nie może udzielać bliższych informacji.

Grecja. Zabójstwo Anastazji

Anastazja Rubińska zaginęła w poniedziałek 12 czerwca na greckiej wyspie Kos, gdzie pracowała w jednym z hoteli. W niedzielę greckie media poinformowały, że znaleziono ciało 27-letniej Polki. Zwłoki zostały znalezione ok. godz. 19 czasu lokalnego, ok. kilometra od domu 32-latka z Bangladeszu, aresztowanego wcześniej przez policję, i 500 metrów od miejsca, w którym w sobotę znaleziono telefon komórkowy Polki.

W poniedziałek śledztwo w sprawie zabójstwa kobiety wszczęła, na polecenie ministra sprawiedliwości, prokuratura generalnego Zbigniewa Ziobro, Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu. We wtorek prok. Anna Placzek-Grzelak powiedziała, że postępowanie prowadzone jest "bardzo intensywnie".

REKLAMA

- Zaplanowanych jest bardzo wiele czynności. Musimy przede wszystkim uzyskać i zapoznać się z materiałami z Grecji - powiedziała prokurator Placzek-Grzelak. Na pytanie redakcji, czy wniosek o udostępnienie takich materiałów został już wysłany do strony greckiej, prok. Placzek-Grzelak powiedziała, że "nie może udzielić takich informacji".

Polscy prokuratorzy w Grecji? 

Pytana o to, czy polscy prokuratorzy pojadą do Grecji, rzeczniczka powiedziała, że to zależy od decyzji kierownictwa prokuratury. Dodała, że jeśli taka decyzja zapadnie i zostanie wydana na to zgoda, to media zostaną o tym poinformowane.

Redakcja zapytała też prokurator o to, czy sekcja zwłok zamordowanej kobiety zostanie przeprowadzona również w Polsce.

- To jest jedna z czynności, która odbyła się, z tego, co wiemy, w Grecji. Nie potrafię na chwilę obecną powiedzieć, czy będzie kolejna sekcja zwłok w Polsce - powiedziała prokurator.

REKLAMA

Co wykazała sekcja zwłok? 

W poniedziałek późnym wieczorem na wyspie Rodos miała miejsce sekcja zwłok Anastazji Rubińskiej, która potwierdziła śmierć przez uduszenie. Lekarze podkreślili jednak, że ciało było w stanie zaawansowanego rozkładu, co znacznie utrudniało badania.

Głównym podejrzanym w sprawie zabójstwa Polki jest 32-letni mężczyzna z Bangladeszu, który został aresztowany przez policję, ale konsekwentnie nie przyznaje się do winy.

Jak zauważają greckie media, tragedia młodej Polki przypomina zbrodnię z 2018 roku, kiedy to dwóch mężczyzn, Grek i Albańczyk, zgwałciło i zamordowało 21-letnią studentkę Eleni Topaloudi. Ciało ofiary sprawcy wrzucili do morza.

Czytaj również: 

REKLAMA

mm/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej