"Mama Anastazji rozpoznała naszą córkę po pierścionku". Ojciec zamordowanej Polki o identyfikacji ciała

We wtorek ojciec brutalnie zamordowanej na wyspie Kos 27-letniej Anastazji, Andrzej Rubiński powiedział, że "mama Anastazji rozpoznała córkę po pierścionku z brylantem".

2023-06-20, 11:42

"Mama Anastazji rozpoznała naszą córkę po pierścionku". Ojciec zamordowanej Polki o identyfikacji ciała
Ojciec zamordowanej w Grecji Polki: mama Anastazji rozpoznała naszą córkę po pierścionku.Foto: Twitter/Facebook

Mama Anastazji wraz z dwojgiem polskich detektywów była w Grecji. Greccy śledczy nie okazali matce ciała zamordowanej córki. - Rozpoznała ją po pierścionku z brylantem - powiedział. Nie mógł sobie przypomnieć od kogo Anastazja dostała pierścionek.

Ostateczna identyfikacja

W poniedziałek Rubiński przekazał, że greccy śledczy pobrali próbki DNA od mamy Anastazji w celu porównania i ostatecznej identyfikacji.

Ojciec zamordowanej 27-latki powiedział, że Anastazja była wspaniałą i ufną dziewczyną, ale znalazła się w złym miejscu i zaufała niewłaściwym ludziom. - Córka była na zwolnieniu lekarskim, bo miała poparzona dłoń. W dniu zaginięcia, o godz. 22.30 miała się spotkać ze swoim chłopakiem w barze Alexander, kilkaset metrów od jego pracy. Zadzwoniła do niego, że będzie za kilka minut, ale nie przyjechała - opowiadał Rubiński.

Dodał, że Anastazja zdążyła jeszcze wysłać zrzut ekranu z lokalizacją, ale oznaczone miejsce było pustkowiem. Ojciec 27-latki podkreślił, że chłopak chciał od razu zgłosić zaginięcie na policji, ale powiedziano mu, że ma to zrobić następnego dnia. Wtedy - jak dodał ojciec zamordowanej - pojechał na komendę policji, ale intensywne działania miały według niego zostać podjęte dopiero dzień później.

REKLAMA

- Wtedy zaczęli przeglądać nagrania z monitoringu, odkryli numery motoru, którym miała być wieziona i dotarli do sprawcy - mówił Rubiński.

Relacja z partnerem

Anastazja i jej chłopak byli parą od 10 lat. Na Kos, gdzie pracowali w pięciogwiazdkowym hotelu, pojechali na początku maja. Wcześniej razem pracowali m.in. w Holandii, Francji i Portugalii. Za pracą mieli jeździć już ok. osiem lat.

- Żyli jak małżeństwo, jeździli po świecie od ośmiu lat. Cztery lata z przerwami spędzili w Holandii. Na Kos pojechali, bo praca w Holandii się zepsuła, zarobki były małe. Chcieli też zwiedzać, coś zobaczyć - opowiadał Rubiński.

Pytany o chłopaka Anastazji odpowiedział, że zna go bardzo dobrze i ma do niego pełne zaufanie. - On bardzo to przeżywa - mówił.

REKLAMA

Polska prokuratura

Andrzej Rubiński odniósł się również do włączenia się w sprawę polskiej prokuratury. - Jestem zadowolony, że polska prokuratura zajęła się tą sprawą. Kwestia wyjaśnienia i ukarania sprawców to jedno, druga sprawa to transport ciała do Polski. To byłby olbrzymi koszt - powiedział.

W poniedziałek greckie media poinformowały, że w toku dochodzenia w sprawie śmierci 27-letniej Polki Anastazji Rubińskiej do złożenia wyjaśnień został pilnie wezwany przez policję polski partner ofiary. Chodzi o treść wiadomości SMS pomiędzy nim a ofiarą, które po analizie odnalezionego w sobotę telefonu komórkowego Polki wzbudziły pytania ze strony policji.

Czytaj także:

Jak podkreślają media, partner zmarłej Polki nie jest objęty śledztwem jako podejrzany, ale policja chce uzyskać informacje dotyczące relacji między nimi.

REKLAMA

Głównym podejrzanym pozostaje pochodzący z Bangladeszu 32-letni mężczyzna, który został zatrzymany przez policję. Był ostatnią osobą, którą 27-latka spotkała przed zaginięciem tydzień temu. Według mediów sam sobie przeczy w zeznaniach.

W poniedziałek po południu media greckie opublikowały zdjęcie mężczyzny, podejrzanego o zamordowanie Polki.

Odnalezienie ciała Polki

W niedzielę media w Grecji poinformowały o znalezieniu ciała 27-letniej Polki, która zaginęła we poniedziałek 12 czerwca na greckiej wyspie Kos, gdzie pracowała w jednym z hoteli. Owinięte w prześcieradło nagie ciało dziewczyny było umieszczone w foliowym worku i przykryte gałęziami - informowały greckie media. Z nieoficjalnych ustaleń TVP wynika, że 27-latka padła ofiarą zbiorowego gwałtu. 


PAP/jb

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej