Francja: rząd rozwiązał skrajnie lewicową organizację ekologów. Stosowali brutalne metody
Francuski rząd ogłosił decyzję o rozwiązaniu jednego z największych ruchów ekologów w kraju, oskarżonego o stosowanie brutalnych metod działania. O szczegółach korespondent IAR w Paryżu Stefan Foltzer.
2023-06-22, 00:10
Chodzi o skrajnie lewicową organizację "Soulèvements de la Terre", promującą radykalne akcje w obronie środowiska. W ostatnich tygodniach jej aktywiści zorganizowali protesty, podczas których doszło do ostrych starć z siłami porządkowymi.
O rozwiązaniu organizacji poinformował rzecznik rządu Olivier Véran. - MSW przedstawiło dekret rozwiązujący ruch "Soulèvements de la Terre". Zarzuca im się regularne stosowanie przemocy wobec dóbr i osób, co działo się wielokrotnie w ostatnich tygodniach. To nie do przyjęcia w państwie prawa - oświadczył polityk.
W marcu członkowie tej organizacji starli się z żandarmami podczas protestów przeciwko wybudowaniu zbiorników wodnych w środkowej Francji. Rannych zostało 47 funkcjonariuszy.
Francja: rozwiązano skrajnie lewicową organizację. "Gdy ktoś przychodzi z bronią, nie chodzi mu o demonstrowanie"
W ubiegłym tygodniu do podobnych scen doszło podczas demonstracji ekologów przeciwko budowie linii kolejowej Lyon-Turyn. - Znaleziono 350 sztuk broni podczas prewencyjnych zatrzymań. Gdy ktoś przychodzi z bronią, nie chodzi mu o demonstrowanie - tłumaczył rzecznik rządu. Zarzucił też aktywistom niszczenie upraw rolnych.
REKLAMA
Posłuchaj
Ruch "Soulèvements de la Terre" zapowiedział, że odwoła się od decyzji rządu przed sądem i wezwał swoich zwolenników do wyjścia na ulice wieczorem.
Działaniom władz sprzeciwiają się też partie lewicowe, które twierdzą, że rząd narusza wolność słowa i zgromadzeń.
- Ponad 20 tys. osób obserwowanych przez francuskie służby. Główny powód: zagrożenia terrorystyczne
- Francja: napaść na babcię z wnuczką w biały dzień. Były burmistrz apeluje o surowość sądów w sprawach karnych
- Francja: nastolatkowie weszli do kościoła, oblali się wodą święconą, a jeden krzyczał "Allahu Akbar"
IAR/Stefan Foltzer/pb
REKLAMA
REKLAMA