"Upokorzenie dla Putina". Przewodnicząca komisji obrony Bundestagu o marszu Prigożyna na Moskwę

Bunt Jewgienija Prigożyna i najemników z jego Grupy Wagnera przeciwko rosyjskiemu dowództwu wojskowemu to upokorzenie dla Władimira Putina - oceniła przewodnicząca komisji obrony Bundestagu Marie-Agnes Strack-Zimmermann. Jej zdaniem, możliwe jest, że "w wewnętrznej strukturze władzy w Moskwie pojawiło się pierwsze pęknięcie".

2023-06-25, 18:11

"Upokorzenie dla Putina". Przewodnicząca komisji obrony Bundestagu o marszu Prigożyna na Moskwę
Możliwe, że w wewnętrznej strukturze władzy w Moskwie pojawiło się pierwsze pęknięcie - oznajmiła przewodnicząca komisji obrony Bundestagu Marie-Agnes Strack-Zimmermann. Foto: EPA/MAXIM SHIPENKOV

- To upokorzenie dla Putina. Takiego zdarzenia jeszcze nie było w życiu politycznym Putina. Do tego momentu było to z pewnością niewyobrażalne dla całego świata, w Rosji i poza nią - powiedziała Strack-Zimmermann w niedzielę portalowi RedaktionsNetzwerk Deutschland (RND).

- Możliwe, że w ciągu ostatnich 24 godzin w wewnętrznej strukturze władzy w Moskwie pojawiło się pierwsze pęknięcie. Kilka takich pęknięć może w przyszłości zagrozić całej stabilność rządu - stwierdziła przewodnicząca komisji obrony Bundestagu.

Niezmienne stanowisko

Jej zdaniem dla Niemiec nic się nie zmieniło w wyniku weekendowych wydarzeń.

- Będziemy nadal wspierać Ukrainę humanitarnie, gospodarczo i poprzez dostawy broni. I stać po stronie Ukraińców, aby odbudować zniszczoną wschodnią Ukrainę - powiedziała Strack-Zimmermann.

REKLAMA

Wagnerowska sprawiedliwość

W piątek właściciel najemniczej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn stwierdził, że oddziały rosyjskiej regularnej armii zaatakowały obóz jego bojowników, powodując liczne ofiary. Zapowiedział "przywrócenie sprawiedliwości" w armii i domagał się odsunięcia od władzy skonfliktowanego z nim ministra obrony Siergieja Szojgu.

Wagnerowcy mieli opanować sztab Południowego Okręgu Wojskowego w Rostowie nad Donem, a następnie skierować swoje siły na Moskwę.

Odwrót Prigożyna

Jednak po upływie doby, w sobotę wieczorem, Prigożyn ogłosił odwrót i wycofanie najemników do obozów polowych, by "uniknąć rozlewu krwi".

Miało to być rezultatem negocjacji białoruskiego autorytarnego lidera Alaksandra Łukaszenki z Prigożynem, prowadzonych w porozumieniu z Władimirem Putinem.

REKLAMA

Czytaj także:

IAR/PAP/fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej