Serbia: z aresztu zwolniono trzech kosowskich policjantów. "Wrócą do swoich rodzin"
Trzech kosowskich policjantów aresztowanych przez Serbię na pograniczu tego państwa z Kosowem prawie trzy tygodnie temu, zostało w poniedziałek zwolnionych. Decyzję podjął sąd, ale niewykluczone, że takie rozwiązanie zostało zasugerowane sędziom przez władze w Belgradzie. Serbska agresja musi ponieść konsekwencje - zauważył premier Kosowa Albin Kurti.
2023-06-26, 14:11
Uwolnienie aresztowanych kosowskich policjantów było jednym z warunków uspokojenia napiętej sytuacji między Serbią a Kosowem, czego domagała się społeczność międzynarodowa.
Dzisiaj tuż przed południem sąd w Kraljewie podjął decyzję o podtrzymaniu wobec kosowskich policjantów zarzutów karnych między innymi nielegalnego posiadania broni. Jednocześnie stwierdził, że mogą się bronić przebywając na wolności i wypuścił ich z aresztu.
Starania o uwolnienie policjantów
Zwolnienie policjantów potwierdziły już kosowskie władze. Na profilu społecznościowym premier Albin Kurti napisał, że z jednej strony cieszy się, że mężczyźni wrócą do rodzin, ale z drugiej strony uważa, że zachowanie Serbia powinna odpowiedzieć za swoją agresję.
Zasługę przekonania serbskiego prezydenta do uwolnienia policjantów już przypisał sobie węgierski premier. Viktor Orbán poinformował opinię publiczną, że Aleksandar Vuczić jemu pierwszemu dał znać o decyzji sądu.
REKLAMA
Kilka dni temu szef węgierskiego rządu publicznie poprosił prezydenta Serbii o uwolnienie policjantów.
***
Do uwolnienia zatrzymanych policjantów, którzy według Belgradu wkroczyli na teren Serbii, a zdaniem Prisztiny zostali porwani z terytorium Kosowa, wzywał wcześniej m.in. Departament Stanu USA.
W odpowiedzi na incydent Prisztina zaostrzyła kontrole na granicach z Serbią. "Środki te nie wynikają z pobudek ekonomicznych, ale z kwestii bezpieczeństwa Kosowa" - wyjaśnił wówczas Kurti.
REKLAMA
***
Posłuchaj
***
- Napięta sytuacja na Bałkanach. Sojusz zapewnia: NATO będzie dalej działać w Kosowie
- Serbia: kosowscy policjanci wypuszczeni na wolność
IAR/in./PAP/
REKLAMA
REKLAMA