Wimbledon 2023: cisza nocna przerwała mecz Huberta Hurkacza. Dwa tie-breaki w starciu z Djokoviciem

Przez pierwsze trzy gemy serwisowe Djokovicia Hurkacz nie urwał Serbowi nawet punktu. Polak skutecznie bronił jednak swojego podania i po sześciu gemach było 3:3. W kolejnych stało się podobnie, a tempo gry było wręcz zawrotne - 12 gemów rozegrano w niewiele ponad pół godziny.

O losach pierwszej partii rozstrzygnął tie-break. Ogromną szansę przed Polakiem otworzył podwójny błąd serwisowy Serba, po którym nastąpiły dwa asy Hurkacza - po tej sekwencji było 6:3. Nasz reprezentant nie wytrzymał jednak presji i przegrał 6:8.

Scenariusz drugiego seta był bardzo podobny - obaj zawodnicy (zwłaszcza Hurkacz) zachwycali skutecznością serwisu, dlatego nie oglądaliśmy żadnego przełamania i o losach partii ponownie musiał zdecydować tie-break.

Po serii świetnych zagrań Polaka Djoković był wyraźnie sfrustrowany i w pewnym momencie przegrywał 4:5. Dwa kolejne serwisy należały do Hurkacza, ale wrocławianin ponownie nie wykorzystał szansy. Serb powstał jak feniks z popiołów i wygrał 8:6. Zaraz po zakończeniu drugiej partii organizatorzy poinformowali o przerwaniu meczu, który zostanie dokończony w poniedziałek, nie przed godziną 15.30 - po zakończeniu starcia Haddad Maia - Rybakina (początek ich meczu o 14.30).

Na zwycięzcę meczu w ćwierćfinale czeka Andriej Rublow, który po zaciętym meczu pokonał Aleksandra Bublika 7:5, 6:3, 6:7, 6:7, 6:4.

Hubert Hurkacz - Novak Djoković 6:7 (6:8), 6:7 (6:8)

***

• Wimbledon 2023: Lindsey Von wielką fanką Igi Świątek. "Cieszę się, że mogę ją wspierać"
• Wimbledon 2023: Hubert Hurkacz nabiera mocy z każdym meczem. "Granie na trawie promuje agresywny tenis"
• Wimbledon 2023: Iga Świątek nie zagra w starym stylu. Wiktorowski zastrzega: nie praktykujemy
• Wimbledon 2023: aktywiści przerwali kilka meczów. Trzy osoby aresztowane

bg