Wimbledon 2023: Iga Świątek zatrzymana w ćwierćfinale. "Czasami tak niewiele trzeba, by się posypała"

Iga Świątek pożegnała się z wielkoszlemowym Wimbledonem po ćwierćfinałowej porażce z Ukrainką Eliną Switoliną. - W dziewiątym gemie pierwszego seta pojawił się jeden błąd, potem drugi, a później lawina. To nie Switolina wygrała tego seta, tylko Iga go przegrała - przyznał Dawid Celt w rozmowie z Cezarym Gurjewem z Radiowej Jedynki.

2023-07-13, 12:00

Wimbledon 2023: Iga Świątek zatrzymana w ćwierćfinale. "Czasami tak niewiele trzeba, by się posypała"
Iga Świątek przegrała z Eliną Switoliną w ćwierćfinale Wimbledonu. Foto: PAP/EPA/TOLGA AKMEN

Świątek zatrzymana przez Switolinę. "Jeden błąd, drugi, a później lawina"

Iga Świątek po zaciętym meczu odpadła w ćwierćfinale wielkoszlemowego Wimbledonu. Polka w trzysetowym boju przegrała z Ukrainką Eliną Switoliną 5:7, 7:6 (7-5), 2:6.

Polka prowadziła z Ukrainką 2:0 w pierwszym secie, partia nie potoczyła się po jej myśli. Od 5:3 wszystko zaczęło się sypać, a rywalka wygrała cztery gemy z rzędu.

- Jestem zaskoczony przebiegiem tego meczu. Uważam, że końcówka pierwszego seta naznaczyła to spotkanie. Iga kontrolowała grę, dobrze taktycznie pracowała na korcie i budowała sobie przewagę przez stronę forhendową. W pewnym momencie coś się zacięło. W tym dziewiątym gemie pojawił się jeden błąd, potem drugi, a później lawina. To nie Switolina wygrała tego seta, tylko Iga go przegrała - przyznał Dawid Celt w rozmowie z Cezarym Gurjewem z Radiowej Jedynki.

REKLAMA

Drugi set był zresztą pokazem nierównej gry obu pań. Raz seriami gemy wygrywała Polka, a raz jej rywalka. Nic dziwnego, że o losach tej partii zadecydował tie-break. W nim Switolina wygrywała już 4-1 i wydawało się, że jest po meczu. Iga Świątek zanotowała jednak najlepszy fragment w tym spotkaniu i zdołała rozstrzygnąć seta na swoją korzyść, wygrywając w tie-breaku 7-5.

- Myślałem, że po tym powrocie w drugim secie, z którego Świątek wyszła obronną ręką, decydująca partia będzie należała do niej. Jest to dla mnie niespodzianka, ale taki jest tenis - podkreślił Celt.

Są elementy do poprawy. "Czasami tak niewiele trzeba, by Iga się posypała"

Ćwierćfinał to najlepszy rezultat Igi Świątek na kortach Wimbledonu. W zeszłorocznej edycji liderka rankingu odpadła w 3. rundzie.

- Iga na trawie ma różne okresy. Całościowo zrobiła jednak krok do przodu. Z tym, co posiada, na trawie jest zawodniczką groźną. Zastanawia mnie tylko to, że czasami tak niewiele trzeba, by Iga się posypała - stwierdził ekspert.

REKLAMA

Polka miała problemy z serwisem. Gdy Polka podawała po raz drugi, większość punktów padało łupem Ukrainki.

- Drugi serwis był kickiem, a nie slajsem. Momentami piłka odbijała się za wysoko, przez co nie robił krzywdy Ukraince. Tutaj jest pole do poprawy, ale było tez dużo dobrych momentów. Fajne poruszanie się, umiejętność utrzymania prędkości piłki na rakiecie, zwłaszcza podczas meczu z Bencic. Stać ją na dobry poziom na trawie i mam nadzieję, że będzie to kontynuować - podsumował Celt.


Posłuchaj

Z Dawidem Celtem rozmawiał Cezary Gurjew (PR1) 2:09
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

>>>Więcej o Wimbledonie<<<

Dawid Celt ocenił występ Igi Świątek:

Czytaj także:

PolskieRadio24.pl

red/PR1

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej