Mazguła nie wystartuje z list KO. Działacz KOD-u żali się: 8 lat walki na ulicach i w sieci z PiS
"Władze KO nie znalazły dla mnie miejsca na liście wyborczej" - napisał w mediach społecznościowych płk Adam Mazguła. Były wojskowy znany jest z czynnego udziału w protestach Komitetu Obrony Demokracji oraz licznych komentarzy uderzających w obóz rządzącym.
2023-08-10, 16:56
"Władze KO nie znalazły dla mnie miejsca na liście. Widać są na Opolszczyźnie bardziej aktywni, merytoryczni, narażający się na represje, ale walczący 8 lat na ulicach i w sieci z PiS. A może nie chodzi o walkę?", napisał płk Adam Mazguła.
Były wojskowy dopisał: "Powodzenia Wodzu!" odnosząc się do Donalda Tuska.
W połowie grudnia 2016 Mazguła dostał zakaz noszenia munduru
Adam Mazguła przez ostatnie osiem lat krytykował PiS. Wywołał kontrowersje na początku pod koniec 2016 r. na wiecu zorganizowanym w proteście przeciw tzw. ustawie dezubekizacyjnej swoimi słowami o stanie wojennym.
Jak mówił, "były tam jakieś bijatyki, były jakieś ścieżki zdrowia, ale generalnie rzecz biorąc, najczęściej jednak dochowano jakiejś kultury w całym zdarzeniu". Przeprosił później za te słowa, określając stan wojenny jako zło. Po burzy medialnej zrezygnował z funkcji komendanta opolskiej chorągwi ZHP. Nie zakończył jednak działalności publicznej. Od 11 stycznia 2017 roku jest prezesem ogólnopolskiego Stowarzyszenia "Tarcza".
REKLAMA
W połowie grudnia 2016 Mazguła dostał zakaz noszenia munduru. Jak tłumaczył wówczas szef MON Antonii Macierewicz, "wychwalanie zbrodni przeciwko narodowi, bo tym był stan wojenny, jest przestępstwem i ludzie, którzy to robią, poniosą tego konsekwencje. Zwłaszcza jeżeli próbują to robić w mundurze żołnierza polskiego".
MON wysłało też do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o podejrzeniu o podejrzeniu przestępstwa przez Mazgułę. Miałby to być czyn określony w art. 255 Kodeksu karnego, czyli publiczne nawoływanie do przestępstwa.
- "Ordynarne kłamstwo". Lasy Państwowe odpowiadają na oskarżenia rzecznika PO
- W 2014 mówiła, że "inwestowanie w armię nic nie da". Teraz poseł KO tłumaczy się ze swoich słów
PAP/mn
REKLAMA
REKLAMA