Ukraińscy piloci zakończą szkolenie na F-16 latem 2024 roku?

Dziennik "Washington Post" doniósł, że grupa ukraińskich pilotów wytypowanych do udziału w szkoleniach na amerykańskich samolotach wielozadaniowych F-16, nie ukończy tych treningów przed latem 2024 roku. Gazeta powołała się na źródła w rządzie i siłach zbrojnych Ukrainy.

2023-08-11, 13:45

Ukraińscy piloci zakończą szkolenie na F-16 latem 2024 roku?
Szkolenia ukraińskich pilotów na samolotach F-16 nie zakończą się przed latem 2024. Foto: Shutterstock/Maciej Kopaniecki

Ministrowie 11 państw NATO: Polski, Belgii, Kanady, Danii, Holandii, Luksemburga, Norwegii, Portugalii, Rumunii, Szwecji i Wielkiej Brytanii powołali 11 lipca na szczycie NATO w Wilnie powołali koalicję w celu szkolenia ukraińskich pilotów i mechaników w użyciu i obsłudze samolotów F-16.

Pierwotnie zdecydowano, że centrum szkoleniowe dla wojskowych z Ukrainy powstanie w Rumunii i rozpocznie działanie w sierpniu. Sojusznicy zadeklarowali udostępnienie swoich obiektów, instruktorów i  personel potrzebny do przeprowadzania treningu ukraińskich pilotów, techników i personelu pomocniczego.

Staraniom o przekazanie maszyn F-16 Kijowowi przewodziły Holandia i Dania. Sfinalizowanie przedsięwzięcia wymagało jednak  zgody kraju producenta - Stanów Zjednoczonych. Pod koniec czerwca br. Departament Stanu zastrzegł, że wnioski od sojuszników są rozpatrywane, ale cała procedura dostarczenia F-16 może potrwać kilka miesięcy. 

Opóźnione szkolenie 

W efekcie, jak powiadomił w piątek dziennik "Washington Post", grupa ukraińskich pilotów, którzy jako pierwsi zostali wytypowani do udziału w szkoleniach na amerykańskich samolotach wielozadaniowych F-16, nie ukończy tych treningów przed latem 2024 roku.

REKLAMA

- W początkowej fazie ćwiczeń uczestniczy tylko sześciu pilotów, a dwóch kolejnych zakwalifikowano jako kandydatów rezerwowych. Chociaż są to osoby mówiące płynnie po angielsku, muszą najpierw wziąć udział w czteromiesięcznych kursach w Wielkiej Brytanii, aby nauczyć się terminologii związanej z obsługą F-16. Instruktaż dla pilotów odbędzie się wraz ze szkoleniem personelu naziemnego, mniej zaawansowanego pod względem językowym. Stanie się tak, ponieważ władze Danii poprosiły o wspólne zajęcia dla całych załóg, a nie tylko pilotów- przekazał "WP", powołując się na swoich informatorów z Kijowa.

Władze Ukrainy nie kryją żalu, choć nie chcą się z tym upubliczniać. Ponieważ decyzja Amerykanów sprawi, że początek właściwego szkolenia z obsługi F-16 przesunie się do stycznia 2024 roku, a jego zakończenie - aż do lipca. Druga grupa pilotów ma być gotowa jeszcze później, czyli pod koniec przyszłego roku.

- To się nazywa odwlekanie w czasie - ocenił jeden z rozmówców "Washington Post" z Ukrainy, podkreślając, że nie chce wypowiadać się zbyt krytycznie pod adresem USA i państw Europy, żeby "nie wyjść na niewdzięcznego".

USA się broni

Inną wersję przedstawiają  cytowane przez dziennik źródła w Waszyngtonie. Strona amerykańska podaje, że Ukraina nie posiada obecnie większej liczby pilotów z odpowiednim przygotowaniem merytorycznym i językowym. Dlatego we wstępnej fazie szkoleń na F-16 weźmie udział zaledwie sześć osób, natomiast łącznie strona ukraińska zgłosiła Stanom Zjednoczonym nazwiska ośmiu pilotów.

REKLAMA

- Ukraina dysponuje tylko garstką pilotów gotowych do rozpoczęcia treningów. Jest też około 24 kolejnych, o których (władze w Kijowie) powiedziały nam, że te osoby potrzebują dodatkowych kursów z języka angielskiego, zanim będą mogły wykonać kolejne kroki - poinformował rozmówca dziennika.

Tak niewielkie liczby wywołały w Waszyngtonie pytania o poziom przygotowania Ukrainy do uruchomienia tak ambitnego programu w samym środku walki o przetrwanie państwa - podkreślił "Washington Post".

Deklaracje Sił Powietrznych Ukrainy 

- Pierwsza grupa naszych wojskowych jest już gotowa rozpocząć szkolenia z obsługi samolotów F-16. Są to nie tylko piloci, ale też żołnierze innych specjalności. Celem tego przedsięwzięcia nie będzie jednak tylko opanowanie obsługi F-16. Zadanie jest dużo bardziej ambitne, ponieważ wiąże się z przekwalifikowaniem ukraińskiego lotnictwa z samolotów produkcji sowieckiej na maszyny zgodne ze standardami NATO - zapowiadał 13 lipca rzecznik Sił Powietrznych Ukrainy pułkownik Jurij Ihnat.

Czytaj także:

PAP/kg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej