Tajni współpracownicy w "Tygodniku". "Salon broni historycznego interesu"
Roman Graczyk, autor książki „Cena przetrwania? SB wobec Tygodnika Powszechnego", mówi w rozmowie z portalem polskieradio.pl, że dyskusja na temat książek historycznych w Polsce ma charakter "plemienny i spolityzowany". - Przeważa okładanie się cepami – mówi autor książki.
2011-03-05, 20:30
Posłuchaj
Jednocześnie przyznaje, że w Polsce jest zakaz poruszania pewnych tematów. – To jest zakaz środowiskowy, salonowy. Jest pewna grupa ludzi, która w tym wypadku broni swojego historycznego interesu. Ośmiesza autora i dezawuuje jego intencje – przyznaje Graczyk.
Zobacz całą rozmowę z Romanem Graczykiem (wideo) >>>
Książka "Cena przetrwania? SB wobec Tygodnika Powszechnego" trafiła do księgarń 23 lutego. Roman Graczyk pisze o inwigilacji środowiska Tygodnika i o uwikłaniu niektórych jego redaktorów we współpracę ze SB. Opisuje przypadki osób, które propozycjom współpracy się oparły - i tych, które na taką współpracę przystały.
Tajni współpracownicy w "Tygodniku"
Na podstawie dokumentów z archiwów IPN Graczyk pisze, że jako kontakt operacyjny SB zarejestrowana była obrończyni praw człowieka Halina Bortnowska, a jako tajni współpracownicy publicysta katolicki, były redaktor naczelny miesięcznika "Znak" Stefan Wilkanowicz, poeta Marek Skwarnicki i jeden z najbliższych współpracowników Jerzego Turowicza, ekspert spraw niemieckich Mieczysław Pszon.
REKLAMA
- Trzeba zastrzec, że ponieważ zachowanych dokumentów jest niewiele, nie wiemy, ile podczas spotkań z funkcjonariuszami SB było rozmów o polityce, ile o wewnętrznych sprawach środowiska, a ile eksperckich porad. Pewne jest jednak, że do SB trafiały informacje, które trafić nie powinny i szkodziły środowisku - mówił Graczyk.
rk,pd
REKLAMA