Dwie ofiary śmiertelne rosyjskich nalotów. Rakiety spadły w okolicach Chersonia i Dniepropietrowska
W wyniku kolejnych rosyjskich ostrzałów życie straciły dwie osoby. Pociski spadły m.in. w obwodzie dniepropietrowskim, a także kilka miejsc w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy.
2023-08-16, 19:36
Rosyjskie wojska ostrzelały w środę w godzinach popołudniowych teren gminy Meżowa w obwodzie dniepropietrowskim, a także kilka miejsc w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy; zginęły dwie osoby, w tym 18-letni chłopak, natomiast pięć zostało rannych - powiadomiły władze tych dwóch regionów.
"Zwyrodnialcy. Rosyjscy terroryści zabili 18-letniego chłopca. (...) Lekarze do samego końca próbowali go uratować. Zrobili wszystko, co mogli. Ponadto ucierpiało czworo ludzi, w tym dziecko. Ta dziewczynka ma dopiero dwa lata! Będzie leczona w ambulatorium, stan jej zdrowia (jest oceniany) jako zadowalający" - relacjonował na Telegramie gubernator obwodu dniepropietrowskiego Serhij Łysak.
Ostrzały w obwodach chersońskim i donieckim
Tragiczne doniesienia przekazała też administracja Chersońszczyzny, która poinformowała o śmierci 54-letniego mieszkańca wsi Lwowe i rannym 71-letnim mężczyźnie z Chersonia.
W środę rano gubernator obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko oznajmił, że w ciągu minionej doby w rosyjskich ostrzałach zginęło czworo cywilów z tego regionu - dwie osoby w Kramatorsku, a także po jednej w Siwersku i Jampilu.
REKLAMA
Rosyjskie zamachy terrorystyczne
"W wyniku rosyjskich zamachów terrorystycznych są ofiary śmiertelne i ranni wśród ludności cywilnej, w tym dzieci" - poinformował ukraiński Sztab Generalny. "Budynki mieszkalne i inna infrastruktura cywilna zostały zniszczone. Prawdopodobieństwo przeprowadzenia nalotów rakietowych i powietrznych na całe terytorium Ukrainy pozostaje wysokie" - ostrzega Sztab Generalny.
- Rosjanie mają coraz większe problemy z logistyką na Krymie. "Półwysep przypomina wyspę pod tym względem"
- Kolejny nagły zgon wśród rosyjskich dowódców. Zmarł gen. Żydko, dowodził wojskami agresora na Ukrainie
PAP/PR24/łs
REKLAMA
REKLAMA