Rzeszów zarządził płukanie miejsc dostarczania ciepłej wody. Powodem legionella
W Rzeszowie trwa płukanie miejsc, do których doprowadzana jest woda ciepła do bloków. Taką decyzję podjął prezydent miasta Konrad Fijołek w związku z rosnącą liczbą zachorowań na legionelle.
2023-08-29, 12:55
To prewencyjne działanie - podkreśla prezydent: "Tam, gdzie są wewnętrzne obiegi wody ciepłej, gdzie ona cyrkuluje w wewnętrznej sieci, będąc w danej temperaturze. Aby woda była dostępna w każdej chwili zdecydowaliśmy się wraz z zarządcą płukać te fragmenty sieci".
- Na razie nie można jednoznacznie stwierdzić, że źródłem zakażenia są rzeszowskie wodociągi mimo, że w 4 z 9 próbek służby sanitarne wykryły obecność bakterii - poinformował prezydent Fijołek.
Legionella na Podkarpaciu
Dodał, że dwie z próbek zostały pobrane w mieszkaniu jednej z pierwszych osób, które zachorowały. Żadna z próbek nie wskazała obecności bakterii - podsumował prezydent Rzeszowa.
Zobacz także na i.pl: Stanisław Żaryn komentuje śledztwo ABW ws. legionelli: Nic nie wskazuje na celowe zatrucie ujęć wody i sabotaż
REKLAMA
W sumie pobrano 105 próbek wody w różnych częściach Rzeszowa. Wyniki będą pojawiać się sukcesywnie. Wyhodowanie posiewu z obecnością bakterii Legionella trwa 10 dni. Próbki wody są pobierane w Rzeszowie od 17 sierpnia.
Według najnowszych danych liczba ofiar śmiertelnych zakażenia bakterią wzrosła do 14.
Śledztwo ABW
Stanisław Żaryn stwierdził, że służby nie zidentyfikowały żadnych informacji wskazujących na sabotaż i celowe zatrucie w Rzeszowie ujęć wody bakterią Legionellą. W związku z tym na Podkarpaciu toczy się śledztwo ABW. Żaryn podkreślił, że działania służb będą kontynuowane.
Czytaj więcej na PAP.pl: Policjant z zarzutami ws. sygnału radio-stop
REKLAMA
Zastępca koordynatora służb specjalnych przyznał, iż działania służb ws. sytuacji w stolicy Podkarpacia były "ponadstandardowe". Ponieważ miasto leży blisko granicy z Ukrainą i jest ważnym hubem w transporcie broni do tego kraju, Żaryn przyznał, że władze "chciały wykluczyć pewne scenariusze, które nasuwały się same". Uściślił, że chodziłoby o bioterroryzm.
- Legionella: choroba legionistów i gorączka Pontiac
- Marcin Przydacz: kremlowscy stratedzy cały czas myślą, jak destabilizować sytuację w Polsce
REKLAMA
dz/IAR
REKLAMA