Eksperci: spadek inflacji spowalnia, ale najważniejsze, że cały czas pomagają tarcze antyinflacyjne
Spadek inflacji kolejny miesiąc to sygnał pozytywny, ale to, że jest on mniejszy od konsensusu rynkowego dowodzi, że w drugiej połowie roku inflacja będzie spadał już wolniej. Cały czas też obowiązują tarcze ochronne związane z żywnością i energią. Dlatego ten spadek inflacji nie wydaje się upoważnić RPP do obniżenia we wrześniu stóp procentowych - mówili goście audycji "Rządy Pieniądza": dr Jakub Rybacki z Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) i Adam Ruciński, prezes spółki BTFG.
2023-09-01, 10:00
Wczoraj GUS podał wstępne dane inflacji za sierpień. Wyniosła ona 10,1 proc. pytani przez GUS analitycy mówili o 10 proc., ale też 10,2 proc. Nie brakowało również głosów, że inflacja będzie już jednocyfrowa, co się jednak nie stało. W stosunku do lipca ceny utrzymały się na tym samym poziomie, podczas gdy w lipcu wobec czerwca spadły o 0,2 proc.
Co spowolniło spadek inflacji?
Goście "Rządów Pieniądza" analizowali co może być przyczyną spowalniania tempa wzrostu inflacji. A także jak decyzje dotyczące wzrostu świadczeń lub likwidacji tarczy antyinflacyjnej mogą wpłynąć na poziom inflacji za 3-4 miesiące. Ocenili też, że założona na 2024 rok średnioroczna inflacja na poziomie 6,6 procent, jest wielkością realną.
- Fetyszyzujemy trochę tę jednocyfrową inflację, ale z ekonomicznego punktu widzenia nie ma to znaczenia. Ważne, że inflacja spada. Tej dyskusji, miejscami komicznej o to czy inflacja wyniesie 10,2 proc. czy 9,9 procent, gdyby nie to, że wszyscy myślę o wrześniowej decyzji RPP i ta niewielka różnica może służyć temu czy stopy procentowe zostaną obniżone czy też nie. A tu żarty się kończą, bo patrząc na wszystkie okoliczności makroekonomiczne i tak nie powinny być one teraz obniżone – stwierdził Adam Ruciński.
Według niego powinniśmy o tym mówić dopiero wiosną gdy minie trudny zimowy czas.
REKLAMA
Co z inflacją przy podwyżce płacy minimalnej?
Gość audycji odniósł się też do zaplanowanej na przyszły rok znacznej podwyżki płacy minimalnej oraz tego, że – jak wynika z wypowiedzi przedstawicieli MF – nie podjęto jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie przedłużenia obowiązywania tarczy antyinflacyjnej, choć w budżecie na przyszły rok nie jest to już przewidziana.
- Nadal mamy obniżoną stawkę VAT na żywność oraz szeroko rozumiane tarcze związane z energetyką, a więc inflacja, która widzimy jest trochę sztucznie utrzymywana. Powinna być w okolicy ok. 11 procent. Drugi argument przeciwko obniżaniu stąp jest te taki, że nie wiadomo czy w przyszłym roku będzie tarcza antyinflacyjna czy jednak nie. Jeśli tak, to nie możemy mówić, że opanowaliśmy inflację, bo tarcza ma chronić obywateli przed wysoką inflacją. Byłby to więc brak konsekwencji – dowodził Adam Ruciński.
Według Jakuba Rybackiego inflacja na pewno będzie spadała wolniej w drugiej połowie roku, ale na koniec 2024 roku, według konsensusu rynkowego będzie to ok. 5-6 proc.
- Pewnie w przyszłym roku przestrzeń do obniżania stóp procentowych jednak się pojawi. Czy wrzesień będzie trafnym momentem na to, trudno powiedzieć. Osobiście obniżki w tym roku bym nie popierał, bo nie wiemy jeszcze, co będzie z inflacją do końca roku. Jeśli RPP będzie chciała obniżyć stopy w tym roku, a prawdopodobnie tak się stanie, to spadek inflacji w przyszłym roku będzie wolniejszy – dowodził gość audycji z PIE.
REKLAMA
Powiedział też, że pewnie uzasadnieniem dla obniżki stóp będzie spowolnienie w gospodarce uwarunkowane także sytuacją zewnętrzny, w tym np. kłopotami Chin, co może wpłynąć na całą strefę Euro, a także na Polskę.
Kredyt 2 procent ożywił rynek deweloperski?
Ekonomiści odnieśli się również do sytuacji na rynku nieruchomości, na którym, jak wynika z licznych komentarzy mniej i bardziej formalnych, widać już pierwsze efekty kredytu na 2 proc. Dotyczą one zarówno cen mieszkań jak i liczby chętnych do ich zakupu.
Jak mówił Jakub Rybacki wzrost akcji kredytowej, który już jest widoczny także będzie miał wpływ na inflację, choć nie jakiś istotny. Wskazał, że w grę może wchodzić kwota udzielanych kredytów na ok. 6 mld zł miesięcznie. W jego opinii, gdyby stopy procentowe zostały obniżone jeszcze zwiększyłoby to liczbę udzielanych kredytów.
REKLAMA
Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania.
Posłuchaj
PR24/Anna Grabowska/sw
REKLAMA