Ambasada RP w Berlinie zorganizowała pokaz filmu o rodzinie Ulmów. "Chcemy im oddać hołd"
Rzecznik Ambasady RP w Berlinie Magdalena Szuber-Zasacka poinformowała, że ambasada RP wraz z berlińskim oddziałem Instytutu Pileckiego zorganizowała we wtorek wieczorem pokaz filmu "Historia jednej zbrodni" wyreżyserowanego przez Mariusza Pilisa. Wydarzenie miało miejsce w siedzibie Instytutu w centrum Berlina.
2023-09-07, 12:12
Film "Historia jednej zbrodni" opowiada historię rodziny Ulmów z polskiej wsi Markowa: Józefa i Wiktorii oraz ich siedmiorga dzieci. W 1944 roku poświęcili oni swoje życie, próbując ratować dwie żydowskie rodziny: Goldmanów i Szallów.
- Opowiadając w Berlinie historię rodzin z Markowej, chcemy oddać hołd rozstrzelanej w 1944 roku rodzinie Józefa i Wiktorii Ulmów, którzy za udzielanie pomocy prześladowanym Żydom zapłacili życiem swoim i własnych dzieci. 10 września ich postawa zostanie doceniona w sposób najwyższy dla każdego wierzącego katolika - będzie to dzień beatyfikacji całej rodziny Ulmów - podkreślił zastępca ambasadora RP w Berlinie Paweł Gronow przed projekcją filmu.
Wystawa o rodzinie Ulmów
Paweł Gronow zaprosił też do obejrzenia wystawy, którą 10 września ambasada oraz Instytut Polski zaprezentują w Bazylice Św. Jana w Berlinie - siedzibie Polskiej Misji Katolickiej. Wystawa, zrealizowana przez IPN, przedstawia historię rodziny Ulmów m.in. poprzez oryginalne fotografie wykonane przez Józefa.
W dyskusji po projekcji filmu uczestniczyli zaproszeni goście: zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej dr Mateusz Szpytma, reżyser filmu Mariusz Pilis, korespondent izraelskiego dziennika Israel Hayom Eldad Beck i historyk Florian Peters reprezentujący Miejsce Pamięci Cichych Bohaterów (oryg. Stille Helden).
REKLAMA
» [ZOBACZ TAKŻE] Rodzina Ulmów - symbol polskiej pomocy Żydom [ZOBACZ WIDEO]
W trakcie dyskusji, moderowanej przez dyrektor Instytutu Pileckiego Hannę Radziejowską, reżyser filmu Mariusz Pilis podkreślał, że jego celem przy realizacji i obecnej promocji filmu jest "zwrócenie się do jak największej liczby osób w Niemczech, Polsce i Izraelu".
- Jeśli uda nam się doprowadzić do sytuacji, że te trzy podmioty usiądą kiedyś po partnersku i będziemy rozmawiać o tym, co się wydarzyło - o Ulmach, o II wojnie światowej - nie tracąc kontekstu, który towarzyszył tym bestialstwom, wtedy będziemy wiedzieć, że ta historia się domknęła. Mam świadomość, jak to będzie trudne - stwierdził reżyser.
Niemcy i wiedza o II WŚ
- Moim osobistym pragnieniem jest to, aby Niemcy jako państwo i jako obywatele wiedzieli, co wydarzyło się w Polsce w czasie II wojny światowej. Wydaje nam się, że tej wiedzy w Niemczech nie ma. A jeśli jest, to często jest wykrzywiona - zauważył wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Mateusz Szpytma.
REKLAMA
- W naszym wydarzeniu udział bierze burmistrz miasta Esens w niemieckej Dolnej Saksonii, Harald Hinrichs. To jeden z bardzo ważnych głosów. Przyjechał do Berlina specjalnie na nasze wydarzenie - powiedziała w trakcie dyskusji Hanna Radziejowska, dziękując przybyłemu za zapoznanie się z nieznaną przeszłością szanowanego policjanta z Esens - Eilerta Diekena.
Czytaj także w PAP.pl: Prezydent Duda o Ulmach: pozostali ludźmi w nieludzkich czasach
Dieken to zbrodniarz, który w 1944 roku kierował akcją w Markowej i wydał rozkaz zamordowania całej rodziny Ulmów oraz ukrywanych przez nich Żydów. Po wojnie, po powrocie do Niemiec, Dieken został jakoby "zdenazyfikowany" i pracował jako policjant w swoim rodzinnym mieście aż do emerytury.
Burmistrz Esens Harald Hinrichs zadeklarował, że wraz z policją w Esens podejmie starania, by umieścić na dawnym budynku policji tabliczkę informującą, kim naprawdę był Eilert Dieken.
REKLAMA
- "Rodzina Ulmów" - reportaż Michała Nowaka
- Beatyfikacja rodziny Ulmów. Precedens w historii Kościoła [POSŁUCHAJ REPORTAŻU]
dz/PAP, IAR
REKLAMA