Szef MON: nie zważajcie na celebrytów związanych z opozycją, stójcie murem za polskim mundurem

Z prośbą o stanie "murem za polskim mundurem" zwrócił się minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak do uczestników pikniku wojskowego i pokazu sprzętu w Bemowie Piskim (warmińsko-mazurskie) pod nazwą "Jesienny ogień".

2023-09-17, 16:28

Szef MON: nie zważajcie na celebrytów związanych z opozycją, stójcie murem za polskim mundurem
Mariusz Błaszczak: stójcie murem za polskim mundurem. Foto: Shutterstock/Asodiumart

- Nie zważajcie na celebrytów związanych z opozycją, na filmy, w których szkalują strażników granicznych i polskich żołnierzy - podkreślił Mariusz Błaszczak. Jak dodał, "mieliśmy rację wtedy, kiedy umocniliśmy granicę". Według szefa MON Polska w ten sposób zapewniła bezpieczeństwo nie tylko sobie, ale i innym państwom Unii Europejskiej.

- Będziemy konsekwentnie podejmować działania, żeby wzmacniać Wojsko Polskie, żeby odstraszyć agresora, żeby Kreml nie poważył się na zaatakowanie naszego kraju - zadeklarował minister obrony narodowej. Podziękował też żołnierzom.

Polityka obronna

W niedzielę na terenie Ośrodka Szkolenia Wojsk Lądowych w Bemowie Piskim na Mazurach trwa impreza o nazwie "Jesienny ogień". To połączenie pikniku wojskowego z dynamicznym pokazem sprzętu wojskowego. Widzowie mogą zobaczyć w akcji m.in. Abramsy, K2, Kraby, HIMARS-y, Borsuki, Raki, Rosomaki i myśliwce F-16.

Mariusz Błaszczak przypomniał przed rozpoczęciem pokazu, że 17 września 1939 roku sowiecka Rosja napadła na Polskę. - Nasza ojczyzna wówczas broniła się przed inwazją niemiecką, a więc był to cios zadany w plecy - zaznaczył. - Dziś robimy wszystko, żeby Wojsko Polskie było silne, żeby potencjał Wojska Polskiego był tak duży, aby imperium rosyjskie, które znowu odbudowuje się, nie postanowiło napaść na Polskę, aby odstraszyć agresora - podkreślił szef MON.

REKLAMA

Zobacz również w i.pl: Tak rząd PO-PSL likwidował jednostki wojskowe. Szef MON Mariusz Błaszczak ujawnił zaskakujący list Jana Grabca do Bogdana Klicha

Jak dodał, "takie są decyzje obecnych władz polskich". Ale - podkreślił - "nie zawsze tak było". - Przed 2015 rokiem realna obrona naszego kraju miała być na Wiśle. To jest dokument, który został zatwierdzony przez ministra Bogdana Klicha w 2011 roku. Wówczas realna obrona Polski miała odbywać się na Wiśle. Więcej, przez dwa tygodnie miano bronić Polski, potem liczono na to, że wojska sojusznicze nas obronią - powiedział szef MON, trzymając w ręku dokument.

- Proszę państwa, w 1939 roku byliśmy osamotnieni. Teraz rzeczywiście jesteśmy w najsilniejszym sojuszu na świecie, jesteśmy dumni z tego, że jesteśmy w NATO, ale nikt za nas obowiązku obrony naszego kraju nie będzie brał na swoje barki. Dlatego Wojsko Polskie musi być tak silne, żeby bronić każdego skrawka polskiej ziemi - zaznaczył minister.

Czytaj także:

Zobacz także Antoni Macierewicz w Polskim Radiu:

dz/PAP, IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej