Ochojska, Kurdej-Szatan, Jachira. Funkcjonariusze bronili polskiej granicy, oni obrażali
Obrazki z października 2021 roku, z granicy polsko-białoruskiej jasno wskazywały, że mamy do czynienia z atakiem hybrydowym ze strony reżimu Łukaszenki, który poprzez sprowadzanie migrantów, chce uderzyć w Polskę. Ogromny wysiłek polskich władz, a przede wszystkim funkcjonariuszy policji, straży granicznej i wojska na granicy, nie powstrzymał wielu znanych osób od oskarżeń i wymierzania uderzeń właśnie w "polski mundur".
2023-09-20, 07:06
Apogeum kryzysu migracyjnego na polskiej granicy z Białorusią miało miejsce na przełomie października i listopada 2021.
Choć już od września pojawiały się sygnały, jakoby na terytorium Białorusi sprowadzane były samoloty wypełnione migrantami, to właśnie na wspomniany okres przypada ten najbardziej newralgiczny moment. Obrazki niczym z paryskich ulic lub południowych granic Europy z 2015 roku, pierwszy raz pojawiły się także na polskiej granicy.
W jednym momencie do Polski próbowało się wedrzeć nawet kilka tysięcy osób - głównie młodzi mężczyźni. Odpowiedź służb była natychmiastowa.
Atak na polski mundur
Mimo ogólnej aprobaty społeczeństwa, dla działań funkcjonariuszy stacjonujących na granicy, znalazły się osoby, które wartość polskiego mundury zechciały podważyć, a za cel obelg obrały sobie właśnie polskich mundurowych.
REKLAMA
Zdecydowanie największym echem odbiły się słowa aktorki Barbary Kurdej-Szatan. Na początku listopada 2021 roku Barbara Kurdej-Szatan opublikowała na Instagramie wpis. "To jest ku**a +straż graniczna+ ????? +Straż+ ?????????? To są maszyny bez serca bez mózgu bez NICZEGO !!!Maszyny ślepo wykonujące rozkazy !!!!! Ku**a !!!!!! Jak tak można !!!!!!! Boli mnie serce boli mnie cała klatka piersiowa trzęsę się i ryczę !!!!!!! Mordercy !!!!! Chcecie takiego rządu wciąż ????? Który zezwala na takie rzeczy wręcz rozkazuje tak się zachowywać ??????? Ku**aaaaaaaaa !!!!!!!!" – napisała aktorka. Wpis ten po jakimś czasie został usunięty.
Aktorka zarzuty w tej sprawie usłyszała w połowie maja 2022. Na początku grudnia 2022 r. Sąd Rejonowy w Pruszkowie umorzył postępowanie przeciwko oskarżonej aktorce, uznając, że zarzucany jej czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego. Postanowienie było nieprawomocne. Stronom przysługiwało zażalenie do Wydziału Odwoławczego Sądu Okręgowego w Warszawie. W lutym 2023 roku Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał w mocy postanowienie sądu I instancji o umorzeniu postępowania.
Zarzucanie łamania praw człowieka
Jeszcze w grudniu 2021 roku, czyli niespełna miesiąc po wydarzeniach na granicy, Janina Ochojska zarzuciła funkcjonariuszom Straży Granicznej łamanie praw człowieka oraz tortury.
REKLAMA
"Mam nadzieję, że kiedyś ludzie z @Straz_Graniczna odpowiedzą za łamanie prawa i tortury zadawane niewinnym ludziom. Opisy takich czynów czytałam w relacjach osób, które przeżyły II WŚ, Wzorce z katów niemieckich i sowieckich obozów. #KażdyMożeByćUchodźcą #pomocjestlegalna” – napisała Janina Ochojska na Twitterze. Wpis momentalnie spotkał się z falą krytyki zarówno w sieci, jak i wśród samych mundurowych.
W podobnym tonie o funkcjonariuszach pełniących służbę na granicy wypowiadała się - znana z wulgarnego języka - aktywistka Marta Lempart. W grudniu 2021 przed Sejmem zgromadziła się grupa osób protestujących przeciwko zaostrzaniu przepisów aborcyjnych. W proteście brali udział m.in. przedstawiciele Strajku Kobiet. Jego liderka Marta Lempart wykrzykiwała podczas protestu hasła, w których atakowała polskie służby pracujące przy granicy z Białorusią w związku z kryzysem migracyjnym.
- Obrońcy tych p******onych morderców w mundurach, co wyrzucają dzieci do lasu, odgrażali się, że będą składać na nas zawiadomienie do prokuratury i że będą nas pozywać. Proszę k***a bardzo - relacjonuje jej słowa portal tvp.info. Jak czytamy, Marta Lempart stwierdziła, że "mordercy w mundurach wyrzucają dzieci do lasu".
- Pozwijcie mnie, to sprawa będzie o to, że jesteście p*******nymi mordercami w mundurach, którzy wyrzucają dzieci do lasu - mówiła.
REKLAMA
W lipcu 2022 Prokuratura okręgowa w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko znanej aktywistce i liderce "Strajku Kobiet" Marcie L. Kobiecie postawiono dwa zarzuty. Odpowie za pomówienie i znieważenie funkcjonariuszy Straży Granicznej i żołnierzy Wojska Polskiego, których nazwała m.in. "mordercami w polskich mundurach".
Czytaj tvp.info: „Gdybym cię dorwał...” Wulgarny atak na funkcjonariuszkę SG [WIDEO]
Kolejny aktor, kolejne uderzenie
- Mój syn, który ma okres patriotyczny, Polska mu się dobrze kojarzy, zna piosenki z Powstania Warszawskiego, czy tam może jedną jakąś piosenkę, ale już to jest dla niego… I teraz co ja mam mu powiedzieć, co robi polskie wojsko dzisiaj. Że wyrzuca te dzieci przez druty kolczaste na Białoruś, to mam im mówić? - powiedział aktor Andrzej Chyra pod koniec sierpnia 2023 podczas "Tour de Konstytucja". Do skandalicznych słów aktora szybko odniosła się rzecznik Straży Granicznej.
- Najważniejsze, żeby dzieciom przypominać, że gdy zasypiają w bezpiecznych domach, w bezpiecznym kraju, ktoś wychodzi na nocne służby i dba o to, aby też mogły obudzić się bezpieczne - powiedziała rzecznik prasowy Komendanta Głównego Straży Granicznej por. Anna Michalska.
REKLAMA
Michalska podkreśliła, że przede wszystkim dzieci "warto uczyć szacunku i mówić prawdę" bez potrzeby wymyślania nieprawdy i opowiadać "o bohaterskich funkcjonariuszach, którzy ryzykują życie i zdrowie wychodząc na bagna, mokradła, moknąc i marznąc, aby ratować ludzi". W swojej wypowiedzi, Michalska podkreśliła, że funkcjonariusze SG także "mają rodziny i dzieci, które czekają i martwią, czy po służbie ich matki czy ojcowie wrócą do domów".
- Czy nikt nie będzie do nich strzelał, czy nie będą musieli uczestniczyć w pościgach za niebezpiecznymi przestępcami, czy sami nie będą musieli użyć broni. Są dzieci, których rodzice codziennie ryzykują życie i zdrowie – stwierdziła por. Michalska, cytowana przez niezależna.pl.
Skazany za obrażanie Straży Granicznej
Sąd Rejonowy w Sokółce w kwietniu 2023 roku uznał dziennikarza TOK FM Piotra Maślaka za winnego zniesławienia funkcjonariuszy Straży Granicznej poprzez porównanie ich do esesmanów. Orzekł 3 tys. zł nawiązki i warunkowo umorzył postępowanie na rok. Dziennikarz zapowiada apelację, rozważać będzie ją również prokuratura.
- Mężczyzna został oskarżony o to, że w dniu 23 sierpnia 2021 roku pomówił polską Straż Graniczną o postępowanie i właściwości, które mogą poniżyć tę formację w opinii publicznej i narazić na utratę zaufania potrzebnego dla wykonywanej służby - informowała wówczas PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz.
REKLAMA
Czytaj także: Agnieszka Holland zrobiła z polskich funkcjonariuszy sadystów. Wyciekł fragment jej filmu
Konkretnie chodzi o wpis Piotra Maślaka, który opublikował 23 sierpnia na Twitterze. "Nie potrafię tego nazwać inaczej, strażnicy graniczni, którzy zabraniają dostarczyć wody i dopuścić lekarzy do uchodźców, mogą sobie przyczepić naszywki SS. Tamci też wykonywali rozkazy. A jak Wam każą strzelać do uchodźców, też wykonacie rozkaz?" – napisał dziennikarz TOK FM.
W grudniu 2021 roku dziennikarz TOK FM usłyszał zarzut zniesławienia funkcjonariuszy Straży Granicznej.
Incydenty z udziałem polityków
Choć atakowana była granica naszego kraju, to do incydentów dochodziło także z udziałem posłów RP. W grudniu 2021 roku, poseł KO Klaudia Jachira wykonała piosenkę obrażającą polską Straż Graniczną. Na opublikowanym przez siebie nagraniu intonuje melodię kolędy "Wśród nocnej ciszy", podkładając jednocześnie zupełnie inny tekst. Jego słowa w sposób obraźliwy odnosiły się do funkcjonariuszy na granicy.
REKLAMA
- Wśród nocnej ciszy ktoś zamarza w lesie. Wstańcie strażnicy, dziecię się rodzi. Czym prędzej się ubierajcie, na Białoruś wypychajcie pożegnać Pana – śpiewała Jachira. - Poszli, wypchnęli dzieciątka małe. Wszystkie rozkazy wykonane – kontynuuje.
Wcześniej poseł KO domagała się przyjmowania migrantów koczujących na granicy polsko - białoruskiej. Nagranie spotkało się z ogromną falą krytyki zarówno ze strony polityków, jak i internautów.
Kilka miesięcy wcześniej (sierpień 2021) głośno było o zachowaniu posła KO Franciszka Sterczewskiego. Choć już w lipcu 2021 roku pojawiały się doniesienia o rosnącej presji migracyjnej na polską granicę oraz coraz większej liczbie migrantów przybywających pod polskie terytorium, to nie skłoniło do przemyśleń posła KO.
Sterczewski w sierpniu pojawił się na polskiej granicy, po czym... próbując przedrzeć się przez policyjny kordon wbiega pod granicę i próbując ominąć goniących go funkcjonariuszy, chce rzucić siatkę, wypełnioną rzeczami, rzekomo dla migrantów. To zachowanie spotkało się z niemal natychmiastową reakcją ze strony polityków, jak i internautów, którzy na pośle KO nie pozostawili suchej nitki. Jego nieodpowiedzialne zachowanie zostało określone, jako "upadek instytucji immunitetu".
REKLAMA
Skandaliczne słowa padły także z ust Władysława Frasyniuka.
Frasyniuk został oskarżony o użycie pod adresem żołnierzy ochraniających granicę państwową sformułowań "znieważających i poniżających ich w opinii publicznej oraz narażających na utratę zaufania potrzebnego dla pełnienia służby".
Chodzi o wypowiedź dotyczącą funkcjonariuszy zabezpieczających polsko-białoruską granicę, która w sierpniu 2021 r. padła na antenie TVN24. - Słowo żołnierz jest upokarzające dla tych wszystkich, którzy byli na misjach polskich poza granicami. Mam wrażenie, że to jest wataha psów, która otoczyła biednych, słabych ludzi - mówił wówczas Frasyniuk.
Dodał, że w taki sposób nie postępują żołnierze. - Śmiecie. To nie są ludzkie zachowania. Trzeba mówić wprost. To antypolskie zachowanie. Ci żołnierze nie służą państwu polskiemu. Przeciwnie - plują na te wszystkie wartości, o które walczyli pewnie ich rodzice albo dziadkowie - powiedział.
REKLAMA
4 sierpnia 2022 roku Sąd Rejonowy Wrocław-Śródmieście uznał Frasyniuka winnym zarzucanych mu czynów i jednocześnie zdecydował o umorzeniu postępowania na okres próby roku.
pap/iar/niezależna/pr24/i.pl/as
REKLAMA