Wagnerowcy z Białorusi wracają walczyć na Ukrainie. Ekspert: to nie zmieni sytuacji na froncie
Część wagnerowców, którzy przebywali na terenie Białorusi powraca na wschodni front na Ukrainie. Takie informacje podało ukraińskie wojsko. Według analityków powracający na front rosyjscy najemnicy nie wpłyną znacząco na tok działań wojennych. Wagnerowcy wcześniej walczyli już na wschodzie Ukrainy - przede wszystkim podczas walk o Bachmut.
2023-09-27, 17:05
Siły Zbrojne Ukrainy poinformowały, że byli wagnerowcy są już obecni na froncie na wschodzie Ukrainy i biorą udział w walkach. Są to ci najemnicy, którzy podpisali kontrakty z rosyjską armią. Przyjeżdżają na front z Białorusi, dokąd wyjechało ich kilka tysięcy.
Ukraiński ekspert wojskowy Ołeksandr Musijenko na antenie telewizji 1+1 nie wykluczył, że wagnerowcy zostaną dołączeni do szturmowych oddziałów na pierwszej linii frontu, np. do tzw. oddziałów "Szturm Z".
Jak dodał, nie widzi jednak podstaw do tego, aby dało to Rosji dodatkowy potencjał, który mógłby kardynalnie zmienić sytuację na froncie.
Śmierć Prigożyna
Wcześniej pojawiły się informacje, że część z wagnerowców z Białorusi pojechała też do Afryki. Na Białorusi znajdowało się kilka tysięcy najemników. Udali się tam po nieudanym buncie zbrojnym wobec Kremla.
REKLAMA
Na czele buntu stał właściciel prywatnej wojskowej kompanii Jewgienij Prigożyn. Uzyskał on gwarancje bezpieczeństwa od białoruskiego dyktatora Alaksandra Łukaszenki, ale zginął w katastrofie lotniczej, najprawdopodobniej zaaranżowanej przez rosyjskie władze. Wagnerowcy wcześniej walczyli na wschodzie Ukrainy - przede wszystkim podczas walk o Bachmut.
Posłuchaj
- Skuteczna walka z przemytnikami i białoruskimi służbami. Żaryn: Polska prowadzi wielowarstwową ochronę
- USA oferują pomoc Ukrainie, ale stawiają warunki. Jest lista wymaganych reform
- Skuteczny atak Ukraińców. Zginął dowódca Floty Czarnomorskiej
[ZOBACZ TAKŻE] Szef MON Mariusz Błaszczak w Programie 1 Polskiego Radia
IAR/łl
REKLAMA
REKLAMA