Bieszczady. Na górze Manyłowa pochowano żołnierzy z czasów I wojny światowej
Szczątki 509 żołnierzy z czasów I wojny światowe pochowano na bieszczadzkim szczycie Manyłowa (ob. Łysy Wierch), koło Baligrodu. Tak zakończyły się trwające miesiąc prace archeologiczne.
2023-10-09, 05:33
Większość ofiar walk jest bezimiennych. Ze znalezionych nieśmiertelników udało się odczytać tylko 5 węgierskich nazwisk. Na uroczystości - przyjechali krewni jednego z nich Janosa Gabora - m.in wnuk jego brata Zoltan Csoregh.
- Wzruszenie to nie jest wystarczająco mocne słowo. Nie potrafię sobie nawet wyobrazić piękniejszego momentu niż ten. Podziwiam tych, którzy przeprowadzili badania, że jako wolontariusze poświęcili czas także, żeby nas odnaleźć. Bardzo im dziękujemy - podkreślił Zoltan Csoregh.
Szczyt Manyłowej porządkują miłośnicy historii przy pomocy leśników. W ubiegłym roku pogrzebano tam już szczątki ponad 100 żołnierzy. Skala tegorocznych odkryć zaskoczyła archeologów. Kości były mocno zmieszane - wskazują badacze.
- Zaskoczyły nas skupiska powkopywane "od góry". Wydaje nam się, że cześć z nich może być nawet powojenna: okoliczni mieszkańcy chowali w ten sposób porozrzucane tutaj kości - wskazywał Mirosław Mazurek z Fundacji Badań Nad Ochroną Dziedzictwa Kulturowego.
REKLAMA
Na początku 1915 roku na Manyłowej toczyły się ciężkie walki. W końcu wojska austro węgierskie wysadziły szczyt broniony przez Rosjan. Lej po wybuchu wykorzystano jako zbiorowy grób żołnierzy obu armii.
IAR/Jaracz/Radio Rzeszów/bm
REKLAMA