Rosja stoi za uszkodzeniem gazociągu na dnie Bałtyku? Stanowcze słowa szefa NATO

- NATO ma potencjał, dysponujemy danymi wywiadowczymi, które są istotne, aby zminimalizować ryzyko oraz chronić naszą infrastrukturę krytyczną po atakach i eksplozjach - powiedział szef Sojuszu.

Infrastruktura krytyvzna podatna na zagrożenia

Poinformował, że kontaktował się w tej sprawie z władzami Finlandii i Estonii. Podkreślał, że infrastruktura krytyczna jest podatna na zagrożenia.

- Mówimy o tysiącach kilometrów rurociągów, kabli sieci internetowej czy sieci energetycznej. Dlatego ważne jest, abyśmy dzielili się informacjami wywiadowczymi i najlepszymi praktykami w zakresie ochrony zarówno pomiędzy sojusznikami w NATO, jak i między rządzącymi a prywatnymi firmami, które obsługują większość tej infrastruktury krytycznej - powiedział sekretarz generalny Sojuszu.

Zdecydowana reakcja NATO

Kilka godzin wcześniej Jens Stoltenberg podkreślał, że jeśli okaże się, że uszkodzenie rurociągu łączącego Finlandię z Estonią było celowym atakiem, reakcja Sojuszu będzie zdecydowana. Estońskie i fińskie media donoszą o podejrzeniach, że za awarią stoi Rosja.

• Jak doszło do uszkodzenia gazociągu łączącego Finlandię z Estonią? Pojawiła się "teoria kotwicy"
• Uszkodzenie gazociągu na Morzu Bałtyckim. Stoltenberg: jeśli okaże się, że było umyślne, NATO zareaguje

IAR/Beata Płomecka/PR24/akg