Badanie szkieletów zmarłych na grypę w 1918 roku obala jeden z mitów o hiszpance

Zgodnie z rozpowszechnionym przez dziesięciolecia twierdzeniem hiszpanka była szczególnie śmiercionośna dla młodych i zdrowych dorosłych, a przyczyn tego doszukiwano się m.in. w gwałtowniejszej odpowiedzi silnego układu odpornościowego. Najnowsze badanie przeczy temu stereotypowi.

2023-10-12, 05:30

Badanie szkieletów zmarłych na grypę w 1918 roku obala jeden z mitów o hiszpance
Chorzy na hiszpankę w sali szpitalnej. Foto: domena publiczna

Autorzy artykułu opublikowanego w czasopiśmie "Proceedings of the National Academy of Sciences (PNAS)" przebadali szkielety osób zmarłych przed i w trakcie pandemii w 1918 roku, która była jedną z najtragiczniejszych w historii, zabijając co najmniej 50 milionów ludzi na całym świecie. Badacze chcieli sprawdzić, czy prawdą jest, że młodzi, zdrowi dorośli byli tak samo narażeni na śmierć z powodu choroby, jak osoby starsze, chore lub słabe. Okazało się, że to nieprawda.

Zachowane w kościach sprzed stu lat ślady stresu sugerują, że, niezależnie od wieku, osoby o słabszym organizmie oraz chorujące już na inne dolegliwości umierały częściej od ludzi cieszącym się lepszym zdrowiem. Autorzy przyznają, że wyniki ich badań w zasadzie nie powinny być zaskakujące, ale są istotne ze względu na zwrócenie uwagi, jak cechy poszczególnych osób mogą kształtować ich podatność na choroby.

"Nawet w przypadku nowej pandemii - takiej, na którą nikt nie może mieć wcześniejszej odporności - niektórzy ludzie są bardziej narażeni na zachorowanie i śmierć, a bezpośredni wpływ na to ma kultura, w jakiej żyją" – napisała główna autorka badania Amanda Wissler, adiunkt antropologii na Uniwersytecie McMaster w Ontario. "Innymi słowy, ludzie, którzy już znajdują się w niekorzystnej sytuacji pod względem stanu zdrowia lub statusu społeczno-ekonomicznego, są bardziej podatni na epidemie".

Kości mówią

Grypa z 1918 roku rozprzestrzeniała się tak szybko, że lekarze początkowo sądzili, że zdrowi młodzi dorośli byli tak samo narażeni na śmierć, jak osoby starsze, które były już słabe, oraz niemowlęta z niedojrzałym układem odpornościowym. Wzorzec zgonów z powodu grypy w różnych grupach wiekowych miał kształt litery "W", ze szczytami w bardzo młodym i bardzo starym wieku oraz kolejnym szczytem wśród młodych dorosłych. Większość epidemii grypy ma krzywe zgonów w kształcie litery "U", ze szczytami na obu końcach spektrum wiekowego.

REKLAMA

Krzywa w kształcie litery "W" podkreślała niezwykły trend wśród młodych ludzi, ale nie uwzględniała ich wcześniejszych schorzeń. Autorzy artykułu w "PNAS" napisali, że dowody na rosnącą liczbę zgonów wśród zdrowych młodych dorosłych były głównie anegdotyczne i nie były poparte konkretnymi dowodami naukowymi. Dokumenty historyczne, takie jak dane ze spisów powszechnych i rejestry ubezpieczeń na życie, zawierały niewiele szczegółów na temat stanu zdrowia ludzi oraz ich sytuacji społeczno-ekonomicznej.

W nowym badaniu naukowcy przeanalizowali szkielety 81 osób, które zmarły między wrześniem 1918 roku a marcem 1919 roku, gdy grypa uderzyła w Cleveland, a także szkielety 288 osób, które zmarły przed pandemią. Badacze przyjrzeli się wiekowi zmarłych i guzom lub zmianom na kościach podudzia, które służyły jako markery stresu fizycznego i podstawowych schorzeń (kiedy ciało jest zestresowane w wyniku urazu fizycznego, infekcji lub niedoborów żywieniowych, stan zapalny wyzwala gojenie i tworzenie nowych kości).

Osoby z aktywnymi zmianami w kościach podudzia były uważane za najsłabsze i w porównaniu z osobami z wyleczonymi zmianami były bardziej narażone na śmierć przed i w trakcie pandemii. Podczas pandemii ryzyko śmierci było u nich 2,7 razy większe niż w przypadku osób, które miały wyleczone zmiany. Młodzi ludzie nie byli wyjątkiem. Niezależnie od wieku, w jakim nastąpił zgon, osoby, które miały oznaki stresu w kościach, były bardziej narażone na śmierć z powodu grypy niż osoby zdrowsze.

Krążenie śmierci

Naukowcy przyznają, że ich badania miały kilka ograniczeń. Obejmowały ne tylko szkielety z Cleveland, co oznacza, że wyniki w innym miejscu mogłyby się różnic od ich wniosków. Technika kości podudzia doskonale nadaje się do badania ogólnych wzorców słabości, ale nie może wyjaśnić dokładnych przyczyn zmian. Niemniej jednak wyniki mogą odzwierciedlać, w jaki sposób różnice zdrowotne i społeczne przyczyniają się do zwiększania śmiertelności podczas pandemii - podobnie jak w przypadku pandemii COVID-19, a nawet Czarnej Śmierci.

REKLAMA

– Widzieliśmy podczas COVID-19, że ludzie, którzy byli społecznie i ekonomicznie mniejszościowi, mieli większe ryzyko zachorowania i śmierci, i podejrzewam, że podobna rzecz wydarzyła się podczas grypy w 1918 roku – powiedziała Amanda Wissler w wywiadzie dla Live Science.

Skąd wzięło się błędne przekonanie, że zdrowi dorośli byli tak samo narażeni na śmierć podczas pandemii w 1918 roku, jak osoby słabsze? Autorzy badania zwracają uwagę, że twierdzenie to może odzwierciedlać fakt, że młodzi dorośli byli ogólnie bardziej narażeni na grypę w 1918 roku niż w poprzednich epidemiach. Proponowano już wiele teorii na ten temat. Jedna z nich głosi, że być może wirus podobny do pandemicznej grypy krążył przed urodzeniem owych młodych i silnych dorosłych, pozostawiając ich szczególnie podatnymi po na wirusa z 1918 roku.

Livescience/mc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej