Stanisław Radwan. Posłuchaj głosu kompozytora z archiwum Polskiego Radia
– Najchętniej robię wszystko. Poza muzyką – żartował Stanisław Radwan w radiowej rozmowie z Krzysztofem Litwinem w 1984 roku, gdy miał już na koncie setki utworów muzycznych. Kompozytor zmarł 14 października 2023 roku w wieku 84 lat. Zapraszamy do wysłuchania jego radiowych opowieści o życiu, muzyce i ludziach, z którymi był związany.
2024-10-14, 05:40
Od Beskidu do Paryża
Stanisław Radwan urodził się 10 marca 1939 roku w beskidzkiej wsi Bieńkówka. Bardzo wcześnie zapałał miłością do muzyki - dzięki ojcu Władysławowi, który był wykształconym w Konserwatorium Krakowskim organistą. Muzyk zabierał kilkuletniego Stasia między innymi na pielgrzymki do Kalwarii Zebrzydowskiej, a chłopiec słuchał pieśni kościelnych, które w każdej wsi śpiewało się trochę inaczej. Te pierwsze doświadczenia zaważyły na jego przyszłości i kilkanaście lat później zaprowadziły go do Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej w Krakowie.
Powiązany Artykuł
Krzysztof Penderecki. Zobacz serwis specjalny
– Kiedyś miałem być pianistą – opowiadał muzyk w 1984 roku, wspominając studia gry na fortepianie w klasie Ludwika Stefańskiego. – Po trzecim roku zrezygnowałem. To był bardzo świadomy wybór, choć długo go podejmowałem. Dwa-trzy lata czekałem po prostu na odpowiedniego profesora. W momencie, gdy Krzysztof Penderecki dostał klasę, natychmiast przeniosłem się z fortepianu na kompozycję – mówił.
Stanisław Radwan był pierwszym - i przez dwa lata jedynym - studentem bardzo młodego, starszego od niego zaledwie sześć lat, profesora Pendereckiego. – Penderecki był wspaniałym pedagogiem. Uważał, że od początku trzeba dać studentowi szansę sprawdzenia wszystkiego, co robi. W związku z tym przyglądałem się, jak on robi zarówno swoje wielkie utwory, jak i tę muzykę, która miała z założenia inną funkcję: do filmu, do teatru – wspominał kompozytor.
Posłuchaj
REKLAMA
Swoje umiejętności student Radwan doskonalił w 1967 na kursach w Paryżu, gdzie uczył się muzyki elektronicznej u sławnego Pierre'a Schaeffera oraz kompozycji u równie wybitnego Oliviera Messiaena. W pewnym momencie miał nawet możliwość podróży do Los Angeles i przeprowadzenia rozmowy z Igorem Strawińskim, ale wtedy właśnie dał znać o sobie jeden z absurdów PRL. – Wizę amerykańską mogłem dostać tylko przez Warszawę i to by trwało kilka miesięcy – mówił Stanisław Radwan w wywiadzie dla Polskiego Radia w 2010 roku.
Pierre Schaeffer podsunął mu inne rozwiązanie. – Powiedział, że o wiele szybciej da się załatwić obywatelstwo francuskie. Ja poleciałem do ambasady, zapytałem, czy ja mogę się o coś takiego starać, i powiedziano mi, że owszem, ale to się wiąże z tym, że rezygnuję wtedy z polskiego paszportu i przez 15 lat nie mam wjazdu do Polski – relacjonował kompozytor. – No, i to się nie dało. Po bezsennej nocy zrezygnowałem – wyznał.
Posłuchaj
REKLAMA
Powiązany Artykuł

Anna Dymna o Stanisławie Radwanie: był moralnym autorytetem naszego środowiska
Brzmienie teatru
Niebawem Stanisław Radwan powrócił do Krakowa. Przyciągnęła go z powrotem tu nie tylko wizja utraty paszportu, lecz także niespodziewana "prowincjonalność" Paryża pod względem twórczości teatralnej i operowej. Dla człowieka, który od 1960 roku współpracował z kabaretem Piwnica pod Baranami, a równolegle w latach 1963-1966 był kierownikiem muzycznym Teatru Rozmaitości w Krakowie, Paryż nie miał zbyt wiele do zaoferowania. – To była taka głucha prowincja w stosunku do tego, co w Polsce się wtedy działo, co robił Konrad Swinarski, Jerzy Jarocki, Andrzej Wajda i wielu innych – zauważył w 2010 roku.
Scena stała się jego drugim domem. Jako autor muzyki teatralnej Stanisław Radwan współpracował z wieloma wybitnymi reżyserami teatralnymi i filmowymi. Oprócz nazwisk wymienionych powyżej byli to m.in. Zygmunt Hübner, Jerzy Grzegorzewski, Tadeusz Bradecki, Krzysztof Babicki i Krystian Lupa. Na marginesie - coraz węższym - tej twórczości pracował nad własnymi dziełami muzyki klasycznej, nie związanymi z realizacjami teatralnymi.
– Myślę, że to jest początek mojej drogi, że jeszcze jestem ciągle przed dziełem, do którego się na pewno przyznam, że jest moje – mówił jako 35-latek w audycji Jerzego Skrobota. – Komponowanie mzyki teatralnej traktuję jako pewne doświadczenia zbierane w celu dojścia do jakiegoś nie tyle opus vitae, co opus magnum, jeżeli nie tłumaczyć "magnum" jako "wielkie", tylko jako "ważne" – wyznał.
Posłuchaj
REKLAMA
W latach 1974-1976 Stanisław Radwan pełnił funkcję kierownika muzycznego w Teatrze Ateneum w Warszawie. W 1977 związał się na stałe, jako konsultant muzyczny, ze Starym Teatrem im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie, pełniąc od 1980 do 1990 funkcję dyrektora tej sceny. W wywiadzie dla Polskiego Radia w 1981 roku przyznał, że nie jest mu łatwo w tej nowej roli.
– To mi przychodzi z najwyższym trudem, dlatego, że wykonywanie takiej funkcji jest przeciw wszystkim moim przyzwyczajeniom i cechom charakteru – powiedział. – Ale jest pewien moment, który decyduje o tym, że człowiek w takim wypadku z powodu odpowiedzialności działa inaczej. Mianowicie są pewne rzeczy do zrobienia i, póki się je poważnie traktuje, muszą być zrobione – dodał.
Posłuchaj
REKLAMA
Powiązany Artykuł

Stanisław Radwan. "Obcowanie z nim było wielkim wyróżnieniem"
"Wielkość polskiego teatru"
Stanisław Radwan to autor ponad dwustu kompozycji, napisanych dla potrzeb teatrów w Krakowie (Stary Teatr, Teatr Rozmaitości, Teatr im. Juliusza Słowackiego, Teatr STU, Teatr Ludowy, Teatr Bagatela im. Tadeusza Boya-Żeleńskiego), Warszawie (Teatr Narodowy, Teatr Dramatyczny, Teatr Studio, Teatr Ateneum im. Stefana Jaracza, Teatr Powszechny, Teatr Współczesny), Częstochowie (Teatr im. Adama Mickiewicza), Katowicach (Teatr Śląski im. Stanisława Wyspiańskiego), Łodzi (Teatr im. Stefana Jaracza, Teatr Nowy), Gdańsku (Teatr Wybrzeże), Wrocławiu (Teatr Współczesny im. Edmunda Wiercińskiego, Teatr Polski), Kaliszu (Teatr im. Wojciecha Bogusławskiego), Lublinie (Teatr im. Juliusza Osterwy, Teatr im. Hansa Christiana Andersena), Sosnowcu (Teatr Zagłębia), Zakopanem (Teatr im. Stanisława Ignacego Witkiewicza), Poznaniu (Teatr Nowy), Gdyni (Teatr Muzyczny im. Danuty Baduszkowej) i Szczecinie (Teatr Polski).
Posłuchaj
Stanisław Radwan był laureatem wielu nagród m.in. na Opolskich Konfrontacjach Teatralnych za muzykę do spektakli - "Powrót Odysa" (1982), "Rękopis znaleziony w Saragossie" (1993), "Sen srebrny Salomei" (1994), na Kaliskich Spotkaniach Teatralnych za muzykę do "Woyzecka" w reż. Tadeusza Bradeckiego (1982), Nagrody miasta Krakowa (1988), Nagrody im. Aleksandra Bardiniego (2000), Nagrody Fundacji Kultury Polskiej (2007).
"W osobie Stanisława Radwana mieściła się wielkość polskiego teatru II połowy XX i początku XXI wieku. (...) Bez Jego ciepła, serdeczności, otwartości i dobroci nasz świat i świat polskiego teatru jest smutny" - napisał w po śmierci kompozytora Narodowy Stary Teatr w Krakowie.
REKLAMA
***
IAR/PAP/mc
REKLAMA