Tadeusz Miciński. Młodopolski twórca "o cudnej twarzy maga"
Nietuzinkowy artysta o wykreowanym przez siebie wizerunku maga uznawany jest za jednego z najwybitniejszych twórców Młodej Polski. Obecne w jego utworach fascynacje satanizmem stały się inspiracją dla twórczości zespołów blackmetalowych, a zagadkowa śmierć dodaje tej postaci tajemniczej, mrocznej otoczki.
2024-11-09, 05:50
151 lat temu, 9 listopada 1873 roku urodził się Tadeusz Miciński - poeta, pisarz, dramaturg, uważany za jednego z najwybitniejszych twórców Młodej Polski. Zafascynowany satanizmem, okultyzmem, romantycznym mesjanizmem i gnostycyzmem w swojej twórczości sięgał również po żydowską Kabałę, hiszpańską mistykę i filozofie wschodu.
Jako artysta wychodził poza ramy przyjętych nurtów i gatunków literackich, jako patriota walczył o niepodległość ukochanej Polski. Wyjątkowy, otoczony aurą tajemnicy artysta zginął tragicznie w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach, a jego zapomniany grób znajduje się gdzieś na wschodzie Białorusi.
Podróżnik
Tadeusz Miciński przyszedł na świat w Łodzi jako syn geodety. Przez całe życie wiele podróżował. W latach 90. XIX wieku podjął studia historyczne w Krakowie, a następnie filozoficzne w Lipsku i Berlinie. Pracował w majątkach szlacheckich jako nauczyciel domowy, często odwiedzał Zakopane, mekkę twórców młodopolskich i podobnie jak oni, fascynował się Tatrami. Zawiązał przyjaźnie m.in z Wacławem Wolskim, Stanisławem Ignacym Witkiewiczem czy Karolem Szymanowskim.
Był stałym gościem położonego niedaleko Homla na obecnej Białorusi majątku Wydranka, nalężącego do Marii Dohrn, siostry ciotecznej żony Micińskiego, w którym mieściła się potężna biblioteka, przyciągająca wielu artystów. Niejednokrotnie odwiedzał przyjaciół, żyjących na dzisiejszej Ukrainie. Na swoim podróżniczym koncie ma także Hiszpanię, a w czasie wojen bałkańskich przebywał w bułgarskiej Sofii jako korespondent prasowy.
REKLAMA
Dramaturg, pisarz, poeta
Tadeusz Miciński zadebiutował w 1896 roku poematem "Łazarze". W tym samym roku wystawiono również sztukę "Marcin Łuba" napisaną przez poetę-maga wspólnie z Ignacym Maciejowskim-Sewerem, jednak to dzieła stworzone samodzielnie zyskały większą popularność.
Miciński był twórcą dramatów uznawanych za zapowiedź idei polskiego teatru monumentalnego, takich jak "Kniaź Patiomkin" opowiadający o rewolucyjnym buncie marynarzy rosyjskich z 1905 roku, czy "W mrokach złotego pałacu, czyli Bazylissa Teofanu" dotykający dziejów Bizancjum. Do historii Polski odniósł się w niedokończonym dziele "Termopile polskie". Innym ważnym dramatem, którego nie udało się Micińskiemu ukończyć był "Niedokonany. Kuszenie Chrystusa na pustyni przez szatana". W sztuce tej autor przedstawił swoją wizję relacji między zbuntowanym wobec Boga Lucyferem a posłusznym Stwórcy Jezusie.
Jeden z najwybitniejszych młodopolskich artystów pisał również powieści. Należą do nich: "Nietota. Księga tajemna Tatr", "Xsiądz Faust", " Mené-Mené-Thekel-Upharisim" czy "Wita. Powieść". Miciński chętnie łączył gatunki literackie i w utworach epickich umieszczał dzieła poetyckie.
Do prac publicystycznych, w których poruszał wątki polityczne i religijne należą np. "Walka o Chrystusa" i "Do źródeł duszy polskiej".
REKLAMA
W poezji Micińskiego przełomowym był wydany w 1902 roku tomik zatytułowany "W mroku gwiazd". Wśród wierszy tam zawartych znajduje się jeden z najbardziej znanych utworów artysty, czyli "Lucifer", w którym podmiotem lirycznym jest sam władca piekieł.
Posłuchaj
- Zarówno w poezji Micińskiego, jak i w jego prozie i dramatach uderzają nadrealistyczne wizje i jakieś wyczucie wszystkich sprzeczności i komplikacji kultury naszej epoki - oceniał w radiowej audycji poeta, eseista, autor audycji literackich Bogdan Ostromęcki.
Cechy poetyki artysty
"Dni moje - jako borów palących się szum.
Noce me - to zbłąkany kometa w niebiosach.
Miłość ma - jak przez widma opętany tłum.
Pieśni me - niby króle ginący na stosach"
REKLAMA
Zdaniem Bogdana Ostromęckiego w tym krótkim wierszu znaleźć można niemal wszystkie "najbardziej typowe rekwizyty poetyki Micińskiego".
- Wyniesiony z utrwalonych w młodości przeżyć poleskich obraz palących się borów, kosmiczna wizja zbłąkanych komet, symboliczny obraz świadczący o inspiracjach z kultury średniowiecza - "Przez widma opętany tłum" - i wreszcie wspaniała metafora, będąca wyrazem kreacyjnej mocy i wyobraźni poety, metafora godna Słowackiego, lecz w kontekście całego wiersza, uderzająca swą oryginalnością - mówił w radiowej audycji poeta i krytyk literacki.
Zagadkowa śmierć
W czasie I wojny światowej Tadeusz Miciński znalazł się wraz z rodziną w Moskwie. Wstąpił do utworzonego w 1917 roku przy armii carskiej Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego. Służył jako oficer oświatowy. Kilkukrotnie odwiedził w tym czasie rodzinę swojej żony w Wydrance. To właśnie z podróżą do tego majątku wiążę się tajemnicza śmierć młodopolskiego twórcy.
W pierwszych miesiącach 1918 roku, gdy po przewrocie bolszewickim Rosję ogarnęła wojna domowa, Miciński wyruszył z najbliższymi w niebezpieczną podróż do Polski. Ukochana ojczyzna artysty już za kilka miesięcy miała cieszyć się z odzyskania niepodległości. Miciński nigdy jednak nie powrócił na polskie ziemie. Na prośbę schorowanej Marii Dohrn udał się jeszcze raz do Wydranki, lecz w czasie tej wyprawy został napadnięty i zamordowany.
REKLAMA
Przez kolejnych kilka lat losy poety nie były znane. To sprzyjało kreowaniu teorii spiskowych. W prasie pojawiały się wyssane z palca informacje, że Miciński żyje, znajduje się w obozie w Moskwie, a nawet, że dogadał się z bolszewikami i z nimi współpracuje, choć w rzeczywistości miał o Leninie i spółce jak najgorsze zdanie.
Do dziś nie jest jasne, kto był sprawcą mordu, kiedy do niego doszło ani gdzie miał miejsce. Według jednych relacji Miciński został schwytany i zabity przez patrol bolszewików, według innych przez bandę zbolszewizowanych chłopów białoruskich lub przez woźnicę w celach rabunkowych. Podobno w chwili śmierci miał przy sobie poemat, którego nie chciał oddać napastnikom, być może były to jakieś ważne dokumenty (wszak był polskim oficerem), możliwe jednak, że to tylko legenda.
Jako miejsce śmierci Micińskiego wskazywano w sprzecznych relacjach okolice Czeczerska lub oddalonego o 80 kilometrów Czertykowa. Oba miasta łączy nie tylko podobna nazwa, ale i fakt, że jedno i drugie leży nad rzeką Soż na Białorusi. Według ustaleń prof. Anny Wydryckiej, z Wydziału Filologicznego Uniwersytetu w Białymstoku, Tadeusz Miciński został zamordowany najprawdopodobniej w kwietniu lub maju 1918 roku w okolicach Czeczerska i został pochowany nieodległej wsi Małynicze Małe, której próżno dziś szukać na mapach. Nadal są to jednak tylko przypuszczenia.
"W tej twarzy jest coś z maga"
Trudna do interpretacji twórczość Tadeusza Micińskiego i magiczna, spowita tajemnicą aura, którą wokół siebie wytwarzał, spotykała się zarówno z silną krytyką, jak i zachwytem. Uznawany był albo za szaleńca i grafomana, albo za twórcę wybitnego, równego wieszczom, prekursora, wizjonera, poetę-maga.
REKLAMA
Publicysta Wiktor Popławski w poświęconym pamięci Tadeusza Micińskiego numerze "Wiadomości Literackich" z 1925 roku bronił Micińskiego przed zajadłą krytyką.
"Zapewne żaden z poetów Młodej Polski nie ściągał na swoją głowę tylu oszczerstw, złorzeczeń i drwin oraz takiego deszczu złej woli, co Miciński. Działo się to podobno dlatego, że Miciński był "niezrozumiały". [...] Naturalnie, że to jest niezrozumiałe. I było. Dla wszystkich rzeźników, buchalterów, dla wielu wojskowych, profesorów i dla tej całej wielkiej czerni, dla której, proszę mi wierzyć, niezrozumiały jest także "Pan Tadeusz", nieczytany z resztą przez nich nigdy w całości".
Poeta Wacław Wolski, który wielokrotnie spotykał się z Micińskim w Zakopanem w swoich wspomnieniach zawartych w "Wiadomościach Literackich" zwracał uwagę na jego wygląd i zachowanie:
"Wizja ośnieżonego Micińskiego o cudnej twarzy maga, jakby "wyksiężycowionej" z prawiecznego asyryjskiego medalu, w dużej jakby gruzińskiej futrzanej czapie, w serdaku z rękawami i w białych kapcach, ze starą góralską ciupagą w garści, zjawia się moim oczom, ilekroć podążę wspomnieniem do Zakopanego lat dawnych" [...] "Obcując z Micińskim miałem zawsze to przeświadczenie, że mam do czynienia z twórcą wielkim, na miarę wieszczów naszych. Było coś niewymownego w jego obejściu, w tym, co i jak mówił, w tych jego przemilczeniach, co dawało znać, że to jest duch, który w swem jaśnieniu przynosi wieści z Tajemnicy!" [...] "W jego dużych, czarnych, widzących oczach - lśniła wieczność!".
REKLAMA
- Kiedy wpatrujemy się w fotografię Micińskiego, w tej twarzy nacechowanej dumą, a zarazem jakimś bolesnym zamyśleniem i rozdarciem, pod wysokim sklepowym czołem łysej czaszki jest rzeczywiście coś z maga wizjonera - mówił w audycji Polskiego Radia Bogdan Ostromęcki. - Ale może to tylko pozory? Byli tacy, którzy nazywali go nie magiem, lecz magikiem, "Mistyficińskim", szamanem. Lecz jego poezja nie pozwala, by do niej stosować podobnie ironiczne epitety, a i sam Miciński jako myśliciel zdaje się zaprzeczać tym łatwym kalamburom.
Witkacy zwracał uwagę na prekursorską rolę jaką odegrał historii sztuki twórczy dorobek jego przyjaciela. W numerze "Wiadomości Literackich" z 1925 roku pisał:
"Wydaje mi się, że z rozgałęzień, które wyszły z "Młodej Polski" jeden Miciński, oprócz głębokiej łączności z romantyzmem (i artystycznej, i filozoficznej), wykazuje ten rzut, raczej tygrysi skok, w przyszłość nowej sztuki całego świata, w przeciwieństwie do innych, którzy w mniej lub więcej doskonałej formie utknęli jednak w pewnego rodzaju ślepych kiszkach. Korzeniami wrośnięty w daleką przeszłość i tradycję, koroną swą wystrzela Miciński ponad wszystko nawet, co przyszło po nim, i może będzie jeszcze długie wieki tak górować nad wszystkiem siłą i jakością swego geniuszu, dopóki nowa sztuka nie wyda równych mu tytanów".
***
REKLAMA
Niełatwa i niejednoznaczna twórczość Tadeusza Micińskiego została w dużej mierze doceniona dopiero po śmierci artysty. Pierwsza inscenizacja dramatu Micińskiego ("Kniaź Patiomkin") miała miejsce w 1925 roku, inne sztuki jego autorstwa wystawiano w PRL, ale także ostatnich latach. Dramaty Micińskiego ma na swoim koncie również Teatr Polskiego Radia.
Wiersze maga-poety możemy usłyszeć zarówno w repertuarze Marka Grechuty i Grzegorza Turnaua, jak i zespołów blackmetalowych, np. Kat i Behemoth.
th
Przy pisaniu tego artykułu korzystałem z:
REKLAMA
"Wiadomości Literackie", nr 12 (64), 1925,
A. Wydrycka, Jak zginął Tadeusz Miciński? O różnych okolicznościach i wersjach śmierci poety, w: Tadeusz Miciński i ludzie epoki. Studia, red. M. Bajko, J. Ławski, U. M. Pilch, Białystok 2019
REKLAMA