Migranci napierają na Lampedusę. Do wyspy średnio co 1,5 godziny dociera łódź

We wtorek do wybrzeży włoskiej Lampedusy dotarło 17 łodzi z ponad 800 migrantami. To oznaka wyraźnego nasilenia się ich napływu z brzegów Afryki. Łodzie wypłynęły bowiem z Tunezji i Libii, gdzie działają gangi przemytników ludzi.

2023-11-15, 02:01

Migranci napierają na Lampedusę. Do wyspy średnio co 1,5 godziny dociera łódź
Na Lampedusę docierała średnio jedna łódź z imigrantami na każde 1,5 godziny. Foto: Alessio Tricani/ Shutterstock

Agencja Ansa podała za miejscowymi służbami, że przed północą z wtorku na środę na wyspę przybyło 187 migrantów, których na swój pokład z trzech łodzi zabrała jednostka patrolowa Straży Przybrzeżnej.

Służby porządkowe zostały postawione w stan najwyższej gotowości, gdy w ciągu niespełna trzech godzin przypłynęło 12 łodzi.

Wśród przybyszów są obywatele Gambii, Gwinei, Wybrzeża Kości Słoniowej, Somalii, Egiptu, Mali i Bangladeszu.

Rekordowy rok pod względem fali migracyjnej

Zauważa się, że tak intensywny napływ migrantów nie jest typowy dla tej pory roku. Sprzyjają mu natomiast dobre warunki na morzu.

REKLAMA

Ten rok będzie jednym z rekordowych pod względem fali migracyjnej. Włoskie ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że w tym roku przez Morze Śródziemne do Włoch przybyło ponad 145 tysięcy migrantów, większość z nich - właśnie na Lampedusę. 

Kryzys migracyjny w Europie. Wspólny apel Wielkiej Brytanii i Włoch 

Przed październikowym szczytem Europejskiej Wspólnoty Politycznej w Grenadzie Rishi Sunak i Giorgia Meloni napisali artykuł dla "Timesa", w którym postulują by kraje Europy zacieśniły współpracę w tej kwestii i by ostro zwalczały przemytników ludzi.

Mamy do czynienia z "kryzysem moralnym i humanitarnym" - przekonują Rishi Sunak i Georgia Meloni, bo "gangi przemytników ludzi wyzyskują nędzę najsłabszych". Politycy podkreślają, że to także kryzys europejski, cytując z aprobatą niedawne słowa szefowej Komisji, która zadeklarowała na Lampedusie, że to państwa narodowe, a nie przemytnicy, powinny decydować, kto przybywa do Europy.


(PAP) (PAP)

Czytaj także: 

[ZOBACZ TAKŻE] Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński w Polskim Radiu: jeśli otworzymy granice, będziemy mieć Lampedusę w każdym europejskim mieście

PAP, IAR/ mbl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej