Agencja Reutera: Iran nie włączy się do walki po stronie Hamasu

Teheran przekazał dowódcom palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas jednoznaczny komunikat w tej sprawie - podała agencja Reutera, powołując się na informacje uzyskane od prominentnych urzędników irańskich oraz wysoko postawionych polityków Hamasu.

2023-11-15, 14:59

Agencja Reutera: Iran nie włączy się do walki po stronie Hamasu
Duchowo-polityczny przywódca Iranu Ali Chamenei (po lewej) podczas spotkania z szefem Hamasu, do którego doszło w Teheranie na początku listopada. Foto: AA/ABACA / Abaca Press / Forum

Duchowo-polityczny przywódca Iranu Ali Chamenei przekazał szefowi Hamasu Ismailowi Haniji decyzję podczas spotkania, do którego doszło w Teheranie na początku listopada. - Nie ostrzegłeś nas o swoim ataku na Izrael z 7 października, a my nie przystąpimy do wojny w twoim imieniu - miał usłyszeć Hanija od Chameneiego.

Iran - wieloletni protektor Hamasu - będzie w dalszym ciągu udzielał tej grupie wsparcia politycznego i moralnego, ale nie będzie interweniował bezpośrednio - przekazali agencji Reutera wysoko postawieni irańscy i palestyńscy funkcjonariusze, którzy poprosili o niepublikowanie nazwisk.

Hamas: walka wymaga więcej

- Chamenei nalegał, by lider Hamasu uciszył wypływające z niektórych palestyńskich kręgów głosy, publicznie wzywające Iran i związany z nim libański Hezbollah do pełnego przyłączenia się do walki z Izraelem - powiedział członek Hamasu.

Głosy takie pojawiły się natychmiast po ataku na Izrael 7 października - tego samego dnia dowódca wojskowy Hamasu Mohammed Deif wezwał sojuszników do pomocy. - Bracia w islamskim ruchu oporu w Libanie, Iranie, Jemenie, Iraku i Syrii, to dzień, w którym wasz ruch oporu jednoczy się z waszym ludem w Palestynie - wezwał w nagranym przesłaniu.

REKLAMA

Czytaj także:

Ślady frustracji pojawiły się w późniejszych publicznych oświadczeniach przywódców Hamasu, w tym Chalida Meszala, który w wywiadzie telewizyjnym z 16 października dziękował Hezbollahowi za jego dotychczasowe działania, ale stwierdził, że "walka wymaga więcej".

Bez bezpośredniego zaangażowania Teheranu

Niemniej jednak, według sześciu funkcjonariuszy irańskich lub Hamasu mających bezpośrednią wiedzę o strategii Teheranu, Iran nie będzie bezpośrednio interweniował w konflikcie, chyba że sam zostanie zaatakowany przez Izrael lub Stany Zjednoczone. Zamiast tego duchowi przywódcy Iranu planują w dalszym ciągu wykorzystywać sieć uzbrojonych sojuszników do przeprowadzania ataków rakietowych i dronowych na cele izraelskie i amerykańskie na Bliskim Wschodzie.

Strategia ta ma zademonstrować solidarność z Hamasem w Gazie i osłabić siły izraelskie, ale pozwolić na uniknięcie bezpośredniej konfrontacji z Izraelem, która mogłaby spowodować dołączenie się USA.

REKLAMA

PAP/st

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej