Argentyńczycy wolą reformy niż kryzys. Javier Milei zwycięzcą wyborów prezydenckich
Libertarianin Javier Milei zwyciężył w wyborach prezydenckich w Argentynie. W kampanii wyborczej obiecywał uwolnienie kraju od trzycyfrowej inflacji poprzez drastyczne cięcie wydatków państwa, w tym na ochronę zdrowia, likwidację banku centralnego i odrzucenie peso, a także powszechny dostęp do broni.
2023-11-20, 03:40
Javier Milei uzyskał 56 procent głosów, a jego rywal - obecny minister gospodarki, reprezentujący lewicę Sergio Massa - 44 procent.
Prezydent-elekt zapowiedział zakończenie trwającego od dziesięcioleci kryzysu gospodarczego kraju, który doprowadził między innymi do inflacji sięgającej 143 procent. - Dzisiaj rozpoczyna się odbudowa Argentyny. Dziś zaczyna się koniec upadku Argentyny. Dziś kończy się zubożający model wszechobecnego państwa, na którym korzystają tylko niektórzy, podczas gdy większość cierpi, - powiedział Javier Milei po ogłoszeniu wyników wyborów.
Reformy lepsze niż kryzys. Młodzi Argentyńczycy za "mniejszym złem"
Zyskał on wyjątkowo wysokie poparcie wśród młodych ludzi, którzy od wielu lat żyją w permanentnym kryzysie bez perspektyw na polepszenie sytuacji gospodarczej.
Wielu Argentyńczyków określiło głosowanie na przedstawiciela skrajnej prawicy jako wybór "mniejszego zła" twierdząc, że zapowiadane bolesne reformy gospodarcze są lepsze niż kryzys gospodarczy. Głosujący wskazywali lewicę reprezentowaną przez Sergio Massa jako winną ogromnego zadłużenia państwa.
REKLAMA
Wyzwania przed nowym rządem. Milei zapowiada terapię szokową
Zwycięstwo Javiera Milei to wstrząs dla sceny politycznej Argentyny. Pod względem gospodarczym może mieć znaczący wpływ na handel zbożem, litem i paliwami kopalnymi. Podczas kampanii wyborczej prezydent-elekt wielokrotnie krytykował Chiny i Brazylię, określając je jako kraje komunistyczne. Równocześnie opowiada się za nawiązaniem bliższych relacji z USA.
Nowy prezydent będzie musiał zmierzyć się z największym kryzysem gospodarczym w kraju od 20 lat. W Argentynie inflacja zbliża się do 150 procent i rośnie ubóstwo, a zadłużenie w Międzynarodowym Funduszu Walutowym sięga 44 miliardów dolarów.
Javier Milei zapowiada terapię szokową dla krajowej gospodarki. Planuje między innymi zamknięcie banku centralnego, porzucenie peso i drastyczne cięcie wydatków budżetowych. Jest też zwolennikiem zapewnienia Argentyńczykom osobistego bezpieczeństwa przez powszechny dostęp do broni.
Ostrzeżenia przed katastrofą społeczną
Argentyńskie media, podobnie jak minister Sergio Massa, w komentarzach do zaproponowanego przez przyszłego prezydenta programu maksymalnego zredukowania wydatków państwa na cele publiczne, ostrzegają przed nieuchronną "katastrofa społeczną" do jakiej musi doprowadzić ten program.
REKLAMA
Jeden ze zwolenników Mileia pojawił się publicznie na zakończenie kampanii wyborczej z piłą spalinową w ręku, nawiązując do proponowanego przez tego polityka planu cięcia wydatków państwa na ochronę zdrowia.
Czytaj także:
- Argentyna wybiera nowego prezydenta. Faworytem liberał, który chce zrezygnować z krajowej waluty
- Wildstein odpowiada Sawickiemu ws. CPK: jego opowieści to zestaw absurdów wołających o pomstę do nieba
- "Różnice światopoglądowe na wysokim poziomie". Olga Semeniuk-Patkowska o podejściu opozycji do kwestii aborcji
IAR/ mbl
REKLAMA