"Zdania nie zmieniłem, będę przeciwko fundowaniu z budżetu". Czarnek o in vitro
- Ja zdania nie zmieniłem. Metoda in vitro budzi wątpliwości etyczne, dlatego ja będę przeciwko fundowaniu jej z budżetu państwa – zapowiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
2023-11-23, 11:18
W Sejmie odbyło się w środę pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o finansowaniu in vitro z budżetu państwa. Kluby zapowiedziały poparcie dla dalszego procedowania. Wniosek Konfederacji o odrzucenie będzie głosowany 28 listopada.
Zgodnie z projektem nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, minister zdrowia miałby opracować, wdrożyć, zrealizować i sfinansować program polityki zdrowotnej leczenia niepłodności obejmujący procedury medyczne wspomaganej prokreacji, w tym zapłodnienie pozaustrojowe. Wnioskodawcy podnoszą, że z uwagi na dość wysokie koszty procedury in vitro, jej dostępność jest obecnie ograniczona.
"Metoda budzi wątpliwości etyczne"
Czarnek pytany o to, czy zagłosuje za refundacją metody in vitro zapowiedział, że będzie przeciwko. - W naszym klubie jest mniej więcej po połowie zwolenników i przeciwników. Ja zdania nie zmieniłem. Nie ma dla mnie znaczenia kto, jak się począł, natomiast sama metoda budzi wątpliwości etyczne, dlatego ja będę przeciwko fundowaniu jej z budżetu państwa - wyjaśnił.
Minister został zapytany również o to, czy wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji był błędem, przez który PiS przegrało wybory. Stwierdził, że nie, a wyrok jest "znakomity". - Błędem było to, że nie zrobiliśmy otoczki tego wyroku, nie przygotowaliśmy gruntu pod ten wyrok i nie zrobiliśmy pewnym następstw i przepisów, które powinny następować po tym wyroku. Po to, żeby wyjaśnić wszystkie wątpliwości, na których później bazowały te panie, które strajkowały na ulicach - wskazał. - Protestujący bazowali na fałszu, mówiąc, że jest całkowity zakaz aborcji w Polsce - dodał.
REKLAMA
Kwestia przepisów
W Polsce aborcja jest obecnie możliwa w dwóch przypadkach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety lub gdy powstała w wyniku czynu zabronionego (gwałt, kazirodztwo).
Obowiązujące w Polsce od 1993 r. przepisy antyaborcyjne zostały zmienione na skutek wyroku TK z października 2020 r. Wcześniej ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zwana tzw. kompromisem aborcyjnym, zezwalała na dokonanie aborcji także w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Ta przesłanka do przerwania ciąży została uznana przez TK za niekonstytucyjną, co wywołało falę protestów w całym kraju. Przepis ten utracił moc wraz z publikacją orzeczenia TK w styczniu 2021.
- Projekt ustawy o refundacji in vitro. Müller: metoda jest dozwolona w Polsce cały czas
- Wiceminister rodziny o metodzie in vitro. "Nigdzie na świecie nie odpowiada za dużą liczbę urodzeń"
pg,pap
REKLAMA
REKLAMA