Zmiany w OFE: nie będzie wysłuchania publicznego. Opozycja oburzona
Sejmowa Komisja Finansów Publicznych odrzuciła wnioski klubów SLD, PiS oraz PJN o wysłuchanie publiczne rządowego projektu ustawy, dotyczącej zmian w systemie emerytalnym.
2011-03-17, 07:30
Posłuchaj
Podczas porannego głosowania posłowie nie zgodzili się na skierowanie projektu rządowego do komisji finansów publicznych oraz polityki społecznej i rodziny. Ostatecznie propozycjami rządowymi zajęła się wyłącznie komisja finansów.
Podczas jej posiedzenia trzy kluby - SLD, PiS i PJN - zgłosiły wnioski o wysłuchanie publiczne. Przepadły one w głosowaniu. Na znak protestu przeciwko sposobowi pracy nad zmianami w OFE posłowie Prawa i Sprawiedliwości opuścili salę.
"Było dosyć czasu, nie było nowych argumentów"
Szef komisji finansów Paweł Arndt z PO podkreślił, że w posiedzeniu komisji uczestniczą eksperci, przedstawiciele towarzystw emerytalnych, izb ubezpieczeniowych. Debata jest merytoryczna - zapewnił. Dodał, że każdy może się wypowiedzieć.
Poseł PO Sławomir Neumann przypomniał, że debata na temat zmian w OFE toczy się od dłuższego czasu i biorą w niej udział zainteresowane strony. - Od tygodni nie padł żaden nowy argument w tej sprawie - tłumaczył, dlaczego PO była przeciwna wysłuchaniu publicznemu w sprawie reformy emerytalnej.
"To potwierdzenie buty PO"
Zdaniem wiceprezes PiS Beaty Szydło, odrzucenie wniosków to kolejny dowód na to, że Platforma Obywatelska nie chce rozmawiać merytoryczynie o systemie emerytalnym. - Dlaczego boicie się Polaków, dlaczego nie chcecie dyskusji i informacji? - pytała wiceprzewodnicząca komisji finansów.
Opinia posła PO Sławomira Neumanna, że wysłuchanie publiczne nie ma sensu jest - według Beaty Szydło - potwierdzeniem buty, którą Platforma Obywatelska prezentuje od początku kadencji.
"To pierwszy taki przypadek"
Posłanka Elżbieta Rafalska z komisji polityki społecznej powiedziała, że po raz pierwszy zdarzyło się by projekt ustawy dotyczącej zabezpieczenia społecznego nie był skierowany do prac w tej komisji.
Skierowanie projektu tylko do komisji finansów oznacza zdaniem posłanki PiS, że rząd skupia się na skutkach finansowych zmian w emeryturach a strona społeczna jest zupełnie nieistotna.
Zdaniem Elżbiety Rafalskiej, Polacy boją się o swoje emerytury bo już raz zostali oszukani kiedy uwierzyli w reformę emerytalną w 1998. Teraz według posłanki chcą wiedzieć jak wysokie będą emerytury i czy z powodu trudnej sytuacji finansów publicznych rząd nie wycofa się z dziedziczenia, wielkości składek i waloryzacji.
SLD: zorganizujemy własne wysłuchanie
Politycy Sojuszu Lewicy Demokratycznej wyrazili ubolewanie z powodu odrzucenia wniosków o wysłuchanie publiczne.
Wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich powiedział, że SLD zorganizuje w tej sytuacji własne wysłuchanie w sobotę o godz. 14. Osoby chcące wziąć w nim udział mogą się zapisywać na stronie internetowej Sojuszu i na Facebooku.
Wenderlich zapowiedział, że do udziału w wysłuchaniu zostaną zaproszeni przedstawiciele rządu. Podkreślił, że dyskusji nad zmianami w systemie emerytalnym nie można zamknąć, gdyż jest to zbyt ważna sprawa dla Polaków.
Posłanka Anna Bańkowska powiedziała, że SLD jest za wprowadzeniem 5-procentowej składki do OFE dla młodych osób, które mają dużo czasu do emerytury. Chce też, aby osoby, które zgodnie z ustawą emerytalną musiały się zapisać do OFE, mogły się z nich wycofać i przejść do ZUS-u.
Zmiany wejdą w życie już 1 maja?
Według projektu rządowego składka do OFE ma zostać zmniejszona z obecnych 7,3 do do 2, 3 procent. Od 2017 roku do OFE ma trafiać 3,5 procent naszego wynagrodzenia.
Składki przesunięte z OFE do ZUS-u zostaną zaksięgowane na indywidualnych kontach i będą dziedziczone tak samo jak w OFE. Będą też waloryzowane o wskaźnik wzrostu gospodarczego z ostatnich pięciu lat i inflację.
Glosowanie w Sejmie nad projektem zapowiedziane jest na 25 marca. Rząd chce, by projekt wszedł w życie już 1 maja.
Czytaj więcej w serwisie specjalnym: Zmiany w OFE>>>
IAR,PAP,kk
REKLAMA