"Tusk może obiecać wiele, ale nie wywiązuje się z tego". Śpiewak tłumaczy niechęć Razem do współpracy z PO
- Obietnice składane przez Tuska w 2007 i 2011 roku dalej są niezrealizowane i nie będą realizowane. Nie dziwię się, że Razem miało umiarkowaną cierpliwość - powiedział w Polskim Radiu 24 aktywista miejski Jan Śpiewak komentując koalicyjne uzgodnienia między Lewicą, Trzecią Drogą i PO, mimo braku zgody partii Razem na wejście do rządu.
2023-11-28, 20:39
- W teorii, powinniśmy się cieszyć - lewica wraca do rządów po 17-letniej przerwie, albo i jeszcze dłużej, nie licząc rządu Marka Belki. To wielki powrót do rządzenia, ale pytanie, co lewica będzie mogła zrobić w nowym rządzie, a wiele wskazuje, że niedużo - powiedział w Polskim Radiu 24 socjolog i działacz społeczny Jan Śpiewak komentując negocjacje o koalicyjnym rządzie obecnej opozycji.
Politycy Razem zadeklarowali, że nie wezmą udziału w rządzie stworzonym przez Koalicję Obywatelską, Trzecią Drogę i Lewicę, choć taki rząd poprą.
Gość Polskiego Radia 24 stwierdził, że rozumie rezerwę, z którą partia Razem podchodzi do formowania rządu w koalicji z PO. - Podpisywałem umowę koalicyjną z PO, kiedy byłem radnym dzielnicy Śródmieście i wiem, że PO na papierze może obiecać wiele, ale nie wywiązuje się z tego, a tu - już na papierze mieliśmy bardzo niewiele - powiedział.
Obawy o realizację postulatów Lewicy
- Znając praktykę działania PO, nie dziwię się, że partia Razem miała obawy co do realizacji postulatów Lewicy - zaznaczył socjolog. Wymienił m.in. podwyższenie nakładów na służbę zdrowia i naukę, czego zabrakło w umowie koalicyjnej. Stwierdził, że porozumienie jest "oględne" i jako takie daje największy wpływ na działania rządu opozycji Donaldowi Tuskowi, który "nie jest specjalnie znany z wrażliwości społecznej".
REKLAMA
Jan Śpiewak wypomniał także partiom opozycyjnym, że nie zawarły w umowie koalicyjnej kwestii praw kobiet i związków partnerskich. - Nie doszło do wpisania ich mimo, że Donald Tusk obiecywał je 14 lat temu. Jest poczucie, że niewiele się zmieniło w ciągu ośmiu lat rządów PiS, liberałowie niewiele zrozumieli, dlaczego Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory. Po drugie, obietnice składane przez Tuska w 2007 i 2011 roku dalej są niezrealizowane i nie będą realizowane. Nie dziwię się, że Razem miało umiarkowaną cierpliwość - wyjaśnił.
Niezrozumiały podział resortów
W ocenie gościa "Stanu rzeczy", spodziewany podział resortów, w którym za cyfryzację miałby odpowiadać Krzysztof Gawkowski, a za sprawy społeczne Agnieszka Dziemanowicz-Bąk, jest niezrozumiały. Zauważył, że Lewica i PSL wnoszą do koalicji zbliżoną liczbę posłów, le ludowcy mają dostać "cztery bardzo ważne ministerstwa, łącznie z wicepremierem, zaś Lewica - dwa ministerstwa, w tym cyfryzacji".
- Z całym szacunkiem dla pana Gawkowskiego, to nie jest istotne ministerstwo. To resort techniczny, a nie taki, w którym można realizować politykę społeczną. Ciężko zrozumieć takie wybory tek ministerialnych - stwierdził Jan Śpiewak.
Więcej w nagraniu
Posłuchaj
Jan Śpiewak o koalicyjnym porozumieniu opozycji ("Stan rzeczy"/ PR24) 22:23
Dodaj do playlisty
Czytaj także:
- Tusk ma problem ze stabilną koalicją. Szydło: chce to przykryć komisjami śledczymi
- Prezes PiS: Koalicja Polskich Spraw to szerszy projekt. To sprawa prezydenta i premiera
- Budować czy nie budować? Niejednoznaczne opinie polityków opozycji dot. projektu CPK
[ZOBACZ TAKŻE] Paulina Matysiak gościem Polskiego Radia:
***
Audycja: "Stan rzeczy"
REKLAMA
Prowadzący: Michał Wróblewski
Gość: Jan Śpiewak (aktywista)
Data emisji: 28.11.2023
Godzina emisji: 19.06
REKLAMA
Polskie Radio 24, IAR/ mbl
REKLAMA