Led Zeppelin - najlepsza hard-rockowa kapela wszech czasów

43 lata temu, 4 grudnia 1980 roku, członkowie kultowej kapeli Led Zeppelin ogłosili zakończenie wspólnego grania. Przyczyną była śmierć ich perkusisty Johna Bohnama.

2023-12-04, 05:30

Led Zeppelin - najlepsza hard-rockowa kapela wszech czasów
Led Zeppelin. Od lewej: John Bonham, Robert Plant, Jimmy Page, John Paul Jones. 1975 r.Foto: PAP/Photoshot

Koniec działalności zespołu

Prasowe oświadczenie brzmiało: "Chcielibyśmy ogłosić, że strata naszego drogiego przyjaciela wraz z poczuciem wspólnoty, które było między nami, skłoniła nas do podjęcia decyzji, aby nie kontynuować dalszej działalności w dotychczasowej formie".

Jimmy Page, gitarzysta i założyciel zespołu, dodał również kilka słów od siebie: "Nie potrafię sobie wyobrazić, że oglądam się na estradzie i widzę za perkusją kogoś innego. To byłoby nieuczciwe". Tak oto kariera tej hard-rockowej grupy dobiegła końca, a przecież tak niewiele przedtem, w Knebworth, obchodzili swoje dziesięciolecie - zapis tych koncertów można oglądać na dwu krążkach dvd specjalnie sygnowanych przez Page’a lub we fragmentach na portalach streamingowych w Internecie.

Jak to często bywa w takich przypadkach decyzja o zakończeniu kariery grupy nie była zakończeniem kariery jej członków. Śmierć Bohnama 25 września 1980 roku była dla wielu szokiem i choć prasa donosiła, że poszukiwany jest nowy perkusista, to pozostali członkowie grupy nie potrafili wyobrazić sobie stworzenia takiej więzi, by nadal być jedną z najbardziej kultowych kapeli wszech czasów.

Plant i Page

Próbowano w późniejszym czasie kilka razy namówić szczególnie Jimmy'ego Page’a i Roberta Planta, by reaktywowali zespół, ale wszelkie próby i występy z innymi perkusistami okazywały się wielkim rozczarowaniem. Taka okazja nadarzyła się też 14 maja 1988, gdy z okazji czterdziestolecia Atlantic Records zespół wystąpił w składzie z synem Johna Bohnama - Jasonem. Wszyscy jednak zgodnie określili, że "coś nie zagrało" i nie kontynuowano tej współpracy. Niezależnie od prasowych tytułów, mówiących, że właśnie wystąpi słynne Led Zeppelin, to wszystkie późniejsze występy sygnowane były przede wszystkim nazwiskami wokalisty Planta i gitarzysty Page’a. Tak było choćby w przypadku jedynego koncertu w Polsce  - 26 lutego 1998 roku w katowickim Spodku.

Dla fanów tej kapeli, a w świecie są ich miliony, ważne było to, że zakończenie kariery tego zespołu nie zakończyło wydawania ich płyt sygnowanych nazwą Led Zeppelin. Były to jednak krążki z utworami, które wcześniej nie zmieściły się na regularnych płytach. Tu przede wszystkim należy zwrócić uwagę na "Codę" z 1982 roku, studyjny album z niepublikowanymi wcześniej utworami.

REKLAMA

Zapisy koncertów

Pojawiały się też inne "pamiątkowe" wydawnictwa, a w przyszłości do tamtych czasów także zapisy wideo z koncertów. Więc już nie tylko słynny film "The Song Remains the Same" z 1976 roku z koncertów w nowojorskiej Madison Square Garden, zagranych w 1973 roku. Podobnie jest też traktowana płyta dvd "UnLedded", będąca zapisem niecodziennego koncertu MTV z 1994 roku, w którym główne role, obok dalekowschodnich muzyków, zagrali Plant i Page. Dość powiedzieć, że znalazły się na niej najbardziej kultowe utwory Led Zeppelin. Co ciekawe, wśród oficjalnych i szczególnie tych nieoficjalnych krążków, to powstało do tej pory prawie sto płyt z różnymi składankami i zapisami z koncertów. Trzeba jednak stwierdzić, że większość z nich nie ma zbyt dobrej jakości dźwiękowej.

Co zrozumiałe, w Internecie znajdziemy tysiące wersji największych przebojów zespołu i warto ich właśnie dzisiaj posłuchać... tak choćby oddając hołd tej największej rockowej kapeli (jak się powszechnie uważa). Warto więc sięgnąć dzisiaj po kilka nieśmiertelnych utworów tej legendarnej kapeli... bo to zawsze świetny wybór.

PP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej