Tusk: należy spodziewać się pierwszych działań lada chwila
Potwierdziłem na szczycie, że Polska jest gotowa uczestniczyć w pomocy humanitarnej dla Libii, ale nie będzie uczestniczyć w żadnej akcji militarnej w tym kraju - powiedział premier Donald Tusk.
2011-03-19, 16:00
Posłuchaj
Tusk przebywa w sobotę w Paryżu, gdzie na zaproszenie prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego wziął udział w spotkaniu szefów państw i rządów - m.in. Francji, Portugalii, Hiszpanii, Belgii, Wielkiej Brytanii, Danii i Włoch oraz przedstawicieli Ligi Państw Arabskich - dotyczącym sytuacji w Libii.
Premier podczas szczytu potwierdził pełne poparcie dla rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ. W nocy z czwartku na piątek Rada Bezpieczeństwa ONZ zaakceptowała ustanowienie nad Libią strefy zakazu lotów i podjęcie "wszelkich środków niezbędnych" do ochrony ludności cywilnej przed atakami sił zbrojnych wiernych libijskiemu przywódcy Muammarowi Kadafiemu.
Premier w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że nie ma mowy o zawieszeniu broni w Libii. "Wszyscy byliśmy przekonani, że zobowiązania Kadafiego nie zostały dotrzymane. Dlatego należy spodziewać się pierwszych działań (militarnych - PAP) w Libii lada chwila, na pewno jeszcze dzisiaj" - powiedział.
Poinformował też, że o sytuacji w Libii i szczycie w Paryżu będzie rozmawiał z prezydentem Bronisławem Komorowskim. Nie podał jednak konkretnego terminu.
REKLAMA
dp, to
REKLAMA